Jak zwykle wyglądali słabo, zagrali słabo. Nierozumiem obławy na ten zespół.

Jak widać nie rozumiesz również znaczenia słowa 'obława', więc o rozumieniu czegokolwiek bardziej skomplikowanego nawet bym Cię nie posądzał :) Chill man, idź napij się piwa, zjedz hamburgera, a jak następnym razem wpadniesz na tych słabiaków z JDO zapal sobie szluga przed knajpą albo pograj w Angry Birds (jeżeli nie palisz). Dżizzzas jak ja widzę Bibera w TV, to przełączam kanał i swój czas wykorzystuje na bardziej pożyteczne rzeczy, niż bluzganie w necie... chociaż właśnie zmarnowałem 40 sek. na tego posta, więc lepiej pójdę zapalić.

hmm, ale oni rzeczywiście słabo wyglądają i takoż grają :) może jakby było więcej takich postów to video do Ballbreaker byłoby lepsze, a tak, no cóż, każdy ma prawo marzyć o byciu Philem A. :D
A "obława" jak rozumiem, była użyta w przenośni...

Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i każdy może słuchać tego, na co ma ochotę. Nie lubisz schabowego, to wpierdzielaj mielone i wsio. Jedyne co mnie słabi w takich sytuacjach, to właśnie marnotrawienie energii na bluzgi. Jedyni lubią 50 centa, inni Come, a jeszcze inni Belphegora. Gust jest jak d%#a - każdy ma swoją.

Jak wyglądają? Ciężko mi ocenić. Raczej nie jak leszcze, więc jest okej. Czy słabo grają? Powiem tak: byłem tylko raz na ich koncercie, kiedy supportowali Down w Krakowie i kończyłem koncert z dziwnym uczuciem, że nasze polskie chłopaki miały w sobie więcej łiskacza i południowego ognia niż sama ekipa z Nowego Orleanu. Może dziwne uczucie, moze i nie do końca przyjemne - bo nie tak miało być..ale tak wyszło. I to nie wynikało bynajmniej ze słabej formy Downa. J.D. zaprezentowało się po prostu nad wyraz dobrze.

Down w krk w słabej formie???? dla mnie to był koncert roku

a przeczytałeś Ty aby post, do którego się odnosisz?

'I to nie wynikało bynajmniej ze słabej formy Downa'. Tłumacząc z polskiego na polski: 'Down nie był w słabej formie'.

no tak - ale w piątkowy wieczór, mózg już tak dobrze, nie funkcjonuje.... ;]