Z tym zbyt mocnym nagłośnieniem to już trochę osób narzekało, mam nadzieję, że jutro tak źle nie będzie w Katowicach, bo mam dość wrażliwe uszy, heh ;-) Ładnych parę lat temu, chyba przy okazji trasy promującej "Not of this world" było wszystko ok! No i jak czytam relacje z dotychczasowych koncertów polskiej części trasy, to pomijając poziom decybeli, reakcje są bardzo pozytywne, więc już się nie mogę doczekać. Tym bardziej, że nowa płyta jakoś wyjątkowo mi do gustu przypadła...

Zespół jest w naprawdę fantastycznej formie, więc z pewnością będzie na czym zawiesić ucho w Teatrze. A kawałki z nowej płyty na żywo prezentują się bardzo przyzwoicie :)

Miałeś rację, Pendragon rzeczywiście jest w świetnej formie :)
Koncert był rewelacyjny!!! Grali chyba prawie 3 godziny [łącznie z 2 bisami], dali z siebie wszystko, mieli fantastyczny kontakt z publicznością, zresztą jak zwykle! Bardzo fajny dobór utworów, fajnie wypadły też kawałki z nowej płyty. Do tego, mimo, że występ zakończył się w okolicach 1:00 w nocy, wyszli jeszcze do ludzi, rozdawali autografy, można sobie było zdjęcia z nimi zrobić. M.in. za to właśnie ich też tak lubię - że są to strasznie sympatyczni ludzie, nie ma w nich jaakiegoś gwiazdorstwa. No i nie było żadnych problemów z nagłośnieniem, być może to też jak zwykle ta wspaniała akustyka Teatru Śląskiego.

Pendragon zagrał rewelacyjnie , byłem już na ich kilku koncertach przed laty i nigdy nie zawiedli
Andy Sears wypadł również bardzo pozytywnie :)
mam jedynie zastrzeżenia co do ilości decybeli , lubię wysokie ciśnienia akustyczne ale to był prawdziwy hardcore (ogłuchłem na dwa dni)
Pozdrawiam wszystkich fanów prog-rocka

Gdzie gwiazda wieczoru Andy Sears? :)