zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"

30.05.2000  autor: szalony KaPelusznik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Cradle Of Filth
Tytuł płyty: "Dusk and Her Embrace"
Utwory: Humana Inspired to Nightmare; Heaven Torn Asunder; Funeral in Carpathia; A Gothic Romance (Red Roses for Devil's Whore); Malice through the Looking Glass; Dusk and Her Embrace; The Graveyard; Beauty Slept in Sodom; Haunted Shores
Wykonawcy: Stuart; Dani Filth; Damien; Robin Graves; Gian; Nicholas Barker
Wydawcy: Music For Nations, Metal Mind Productions
Premiera: 1996
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Anglicy są znani w środowisku metalowym nie tylko ze swojej muzyki. Mówi się, że zdradzają prawdziwy black metal, mówi się nawet, że nie grają black metalu, bo image mają nie satanistyczny, a wampiryczny. Do image'u COF przywiązuje bardzo dużą wagę, ale nie kryją się z tym, że to tylko image i ich osobowość sceniczna. Nie twierdzą, że są wampirami, wprost przeciwnie, Dani Filth (wokalista i frontman zespołu) jest bardzo rozsądnym człowiekiem i trudno mu zarzucić, że jest zaślepiony jakąś chorą ideologią. Choć ich teledyski jednych odrzucają, a drugich intrygują, a sesje zdjęciowe zawsze zawierają ładne panie "obgryzane" przez członków zespołu "krwią" - trudno nie przyznać, że mają swój wyjątkowy image.

COF i Dimmu Borgir to dwie pierwsze kapele, które wyrwały się z błędnego koła "prawdziwości" black metalu. Postawiły na dobre brzmienie i pożądną technikę. Objawia się to może mniejszą brutalnością materiału, ale trudno zarzucić COF, że nie grają muzyki utrzymanej w stylistyce BM.

Nie znam dyskografii Kredek (jak zwykło się ich nazywać), tak więc nie wiem, gdzie mieści się "Dusk and Her Embrace", ale z tego co słyszałem, to jedna z bardziej znanych ich płyt i jedna z najlepszych. Pierwsze co rzuca się na uszy, to wokal Daniego. Nie ma takie drugiego... Blackowy charkot w bardzo wysokich rejestrach przechodzi do opętańczego pisku, który jest chyba nie do podrobienia. A sama muzyka? Muzyka to właśnie black metal z pędzącą perkusją i "piórkującymi" :) gitarami, przerywany klimatycznymi wstawkami klawiszy, damskich wokaliz i wampirycznej agresji. Trudno to opisać, ale tę różnicę ideologiczną (nie satanizm, a wampiryzm) słychać w muzyce... może to dzięki wokalowi Daniego...

Mimo wszystko "Dusk" trochę mnie rozczarowało. Sam nie wiem dlaczego... Może ten mariaż agresji black metalu i damsko-klawiszowych klimatów nie wyszedł im zbyt dobrze. A może nic ich nie odróżnia od reszty podobnych im zespołów prócz wokalisty? Tak więc, kończąc recenzję, napiszę jedno - daję 8, bo jest dobrze, ale nie cudownie. Po prostu poprawnie. Ale znowu wydaje mi się, że choć jedną kasetę Cradle of Filth należy usłyszeć, by potem móc się wypowiadać (negatynie lub pozytywnie) na temat tej ważnej w historii black metalu kapeli.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
RadomirW (gość, IP: 89.64.23.*), 2020-01-09 18:13:08 | odpowiedz | zgłoś
Obydwaj nie macie racji. Najlepsza jest epka Vempire. Co do płyt to wszystkie między Dusk a Midian dają radę. Szkoda że później już tak dobrze nie było.
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
Nekromantikk (gość, IP: 178.21.136.*), 2020-01-10 09:11:10 | odpowiedz | zgłoś
Wszystkie między Dusk... a Midian? Ale między nimi była tylko jedna pełna płyta - Cruelty And The Beast, reszta to epki. Fakt, była bardzo dobra, ale jedyna.
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
RadomirW (gość, IP: 194.30.179.*), 2020-01-10 13:17:22 | odpowiedz | zgłoś
Chodziło mi o wszystkie trzy płyty z tego okresu a nie tylko o Cruelty... Epki która była po Cruelty nie słyszałem, ale chyba wiele nie straciłem.
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
Nekromantikk (gość, IP: 178.21.136.*), 2020-01-10 15:06:31 | odpowiedz | zgłoś
Nie wiem, o co Ci chodziło. Zareagowałem natomiast na to, co napisałeś. A napisałeś, że wszystkie pomiędzy. Mniejsza o to. Epka z tego okresu, która zasługuje na uwagę to From Cradle to Enslave.
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
Spike (gość, IP: 79.191.180.*), 2020-01-09 16:20:36 | odpowiedz | zgłoś
jak dla mnie, razem z Cruelty.. - bardzo lubię (jednak ;p) obydwa te albumy do dziś. A na punkcie utworu ''The Twisted Nails Of Faith'' to już mam prawdziwego fioła, mógłbym słuchać w kółko:)
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2020-01-10 08:10:36 | odpowiedz | zgłoś
Polecam wydaną niedawno edycję "Re-Mistressed", zremiksowaną z oryginalnych taśm, CatB nigdy nie brzmiało lepiej :)
re: Cradle Of Filth "Dusk and Her Embrace"
abcdef (gość, IP: 82.139.7.*), 2020-01-08 10:27:50 | odpowiedz | zgłoś
jest to bezdyskusyjnie najlepsze wydawnictwo Cradle