zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 29 marca 2024

recenzja: Grip Inc. "Solidify"

5.08.1999  autor: mentos
okładka płyty
Nazwa zespołu: Grip Inc.
Tytuł płyty: "Solidify"
Utwory: Isolation; Amped; Lockdown; Griefless; Foresight; Human?; Vindicate; Stresscase; Challenge; Verrater (Betrayer); Bug Juice
Wydawcy: SPV Records
Premiera: 1999
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Nigdy w całym moim niedługim życiu nie powiedziałem dotychczas dobrego słowa o Grip Inc. Prawdę mówiąc słyszałem tylko jedną ich płytę i nie mogłem się nadziwić, jak taką piękną muzykę można było zepsuć takim wokalem. Heavy/power wokal, fryz (o ile się nie mylę) wokalisty oraz (podkreślany na każdym kroku) związek perkusisty z działającym mi wówczas na jaja Slayerem razem wzięte utwierdzały mnie w przekonaniu, że Grip Inc. to zespół dla takich fanów metalu, dla których ta muzyka składa się z trzech podstawowych spraw: smoków, wycia i solówek.

O tym jak dalece moje wyborażenia były odległe od faktów przekonałem się, gdy wpadła mi w ręce płyta "Solidify". Wkładka wprawdzie nie poraziła mnie oryginalnością, ale postanowiłem nie oceniać książki po okładce. Ale do rzeczy.

Minęły czasy, gdy do standardowego układu zwrotka-refren wystarczyło dodać solówkę i słuchacz się cieszył. Odbiorcy stają się coraz bardziej wybredni. Panowie z Grip Inc. wiedzą o tym doskonale, dlatego utwory nie mają "wspólnego kopyta". Brzmienie jest dość charakterystyczne, ale miejscami narzucają się przeróżne skojarzenia: od Pulkas, Slayera, Machine Head, nawet do Anathemy ("Greifless"), Fudge Tunnel (to samo "Gteifless"!), Faith No More ("Vindicate") oraz Nine Inch Nails ("Amped" vs "Mr. Selfdestruct") czy Prodigy ("Bud juice" pod koniec). Nie pomyślcie sobie tylko, że panowie poszli w ślady Fear Factory i nawalili dużo sampli pomiędzy gitary. Podkreślić należy wirtuozerię perkusisty, jak również i gitarzysty ("Griefless", "Bug juice").

Pomimo wszystkich wspomnianych powyżej wątków mniej lub bardziej świadomie zapożyczonych, materiał jest ciekawy i oryginalny, poza tym jestem pewien, że dobrze prezentuje się na koncertach (zresztą, patrzcie relacje z Metalmanii 99). Problem może być tylko z "Bug juice", bo nie wiadomo, czy pogować, czy może zatańczyć flamenco :)

Zapytajcie fanów Queenu jak zareagowali na "Innouendo", a ja tymczasem jeszcze raz puszcze sobie "tego nowego Gripa"...

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Grip Inc. "Solidify"
Alex DeLarge (gość, IP: 194.11.254.*), 2014-03-14 15:30:54 | odpowiedz | zgłoś
Taaak, Grip Inc. to dla mnie jeden z najlepszych zespolow metalowych lat 90-tych. Nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie nie chcieli ich sluchac. Moim zdaniem to byl kawal nowoczesnego metalu i dobry kierunek dla rozwoju ciezkiej muzyki.
re: Grip Inc. "Solidify"
Private Eco (gość, IP: 37.8.245.*), 2014-03-14 17:10:10 | odpowiedz | zgłoś
Nie chcieli słuchać, bo to był właśnie nowoczesny metal, a ludzie chcą sleyaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!

Dobra kapele była, trzy mocne osobowości, a taki układ rzeczy zawsze gwarantuje emocje.
re: Grip Inc. "Solidify"
Alex DeLarge (gość, IP: 188.122.20.*), 2014-03-15 12:10:34 | odpowiedz | zgłoś
Obawialem sie takiej odpowiedzi. Chyba masz racje. Ale dlaczego ludzie chcieli sluchac w kolko tego samego?

Oceń płytę:

Aktualna ocena (124 głosy):

 
 
80%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Testament "The Gathering"
- autor: Slayer
- autor: Margaret

Fear Factory "Soul of a New Machine"
- autor: Beastorizer

Crematory "Act Seven"
- autor: Łukasz Jaszak
- autor: Margaret

Malefice "Entities"
- autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Dismember "The God That Never Was"
- autor: Mrozikos667

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?