zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Roger Hodgson "In The Eye Of The Storm"

5.07.2000  autor: Przemysław Semik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Roger Hodgson
Tytuł płyty: "In The Eye Of The Storm"
Utwory: Had A Dream (Sleeping With The Enemy); In Jeopardy; Lovers In The Wind; Hookers On A Problem; Give Me Love Give Me Like; I'm Not Afraid; Only Because Of You
Wydawcy: A&M Records Inc.
Premiera: 1984
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Latem 1983 roku fani Supertrampa otrzymali zaskakującą wiadomość - Roger Hodgson odszedł z zespołu. Zaskakującą, mimo że tytuł ostatniego wtedy albumu Supertrampa mógł sugerować, że są to "ostatnie słowa" zespołu. Jednak mimo odejścia Hodgsona, Supertramp nagrywał dalej pod kierownictwem Davisa, choć każdy zdawał sobie sprawę, że zespół nigdy nie odzyska dawnej popularności. Kompozycje stawały się szablonowe i zazwyczaj bez wyrazu. Roger Hodgson natomiast poszedł drogą kariery solowej. Wielbicielom swojego głosu i talentu kompozytorskiego nie kazał długo czekać. Pierwsza solowa pozycja pod tytułem "In The Eye Of The Storm" ukazała się już w 1984 roku.

Płytę otwiera długi, bo prawie 9-minutowy utwór "Had A Dream". Na początku płacz dziecka, tykanie zegara, delikatne tło klawiszowe, odłosy bawiących się dzieci, głosy ludzi, krzyk... z tym wszystkim zaczyna się mieszać perkusja, fortepian, gitara i ten jedyny i niepowtarzalny głos Hodgsona. Zadajemy sobie pytanie: Hodgson? Przecież to brzmi jak Supertramp! Przebojowa melodia, a za chwilę zmiana nastroju. Zupełnie tak jakby Hodgson chciał pokazać kim był w zespole, który opuścił - czyli numerem jeden. Trudno mu nie przyznać racji. Uwagę zwracają ciekawe i szybkie partie gitary akustycznej. Na koniec jeszcze solo gitarowe - to czego zawsze było dużo na koncertach Supertrampa, a na płytach sudyjnych jakby mniej. Kolejny utwór "In Jeopardy" z bardzo ciekawym i charakterystycznym wstępem na klawiszach, chyba jeszcze bardziej przebojowy niż poprzedni. Czyste dźwięki fortepianu rozpoczynają kolejną propozycję na płycie - balladę "Lovers In The Wind". Hodgson śpiewa tu z wyjątkowym smutkiem. To kompozycja, której ciężko zapomnieć. Dodatkowo przyczynia się do tego oryginalny "pogłos" perkusji. "Hooked On A Problem" zaczyna się już jak stuprocentowa kompozycja "Supertrampa". Ten nigdzie indziej nie słyszany rytm grany za pomocą nie perkusji, lecz fortepianu. Mimo wszystko jednak piosenka ta jest mało przebojowa i jakoś brakuje tu ciekawszej melodii. Na saksofonach gościnnie gra Scott Page. Tutaj kończą się krótsze utwory. Następna kompozycja, "Give Me Love, Give Me Like", mniej charakterystyczna. Wolna zwrotka i szybki refren. Raczej wpada jednym uchem a wypada drugim. One, Two, Three, Four... i zaczyna się "I'm Not Afraid". Melodia grana na klawiszach kojarzy mi się jednoznacznie z Genesis i utworem "That's All" z płyty wydanej w 1983 roku. Wydaje się, że pomysł ten sam. Mniej więcej w połowie utwór zmienia jednak trochę melodię i aranżację, a zakończenie już zupełnie nie przypomina początku. Na harmonijce gościnnie wystąpił Ken Allardyce. Płytę zamyka kolejny bardzo długi utwór "Only Because Of You". Bardzo cichy i spokojny początek z towarzyszeniem dźwięków fortepianu. Jeden z najciekawszych fragmentów albumu. Mniej więcej od czwartej minuty słyszymy bardzo ciekawą wokalizę w wykonaniu Clair Diament i Rogera Hodgsona, a za chwilę klawisze brzmiące tak, jakby grał na nich sam Tony Banks. Na koniec jeszcze śpiew Hodgsona bardzo długo wyciszany, niknie gdzieś daleko, daleko i zostawia nas przez dłuższy czas w refleksyjnym zamyśleniu.

Tak kończy się ten album - album, którym Hodgson rozpoczął karierę solową. Jak słychać, wpływ macierzystej grupy jest tu tak silny, że można się pomylić. 47 minut to zdaje się w sam raz. Album nie jest ani za długi, ani za krótki. Słuchając go, niektórzy mogą poczuć się bardzo komfortowo, nie słysząc mało ciekawego poniekąd głosu Ricka Daviesa. Album nie zawiedzie chyba żadnego fana Supertrampa i jeśli nadal odpowiada wam taka muzyka, to warto "zakręcić się" koło "In The Eye Of The Storm", choć ostrzegam - płyta niełatwa do zdobycia.

Komentarze
Dodaj komentarz »