zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku wtorek, 23 kwietnia 2024

recenzja: Kashtany "Kashtany"

12.04.2006  autor: RJF
okładka płyty
Nazwa zespołu: Kashtany
Tytuł płyty: "Kashtany"
Utwory: Biały; Blondie; Koniec; Furia; Agresywna chemia miasta; Kolorowy
Wykonawcy: Piotr "Kay" Wtulich - gitara; Maciej Taff - wokal, gitara; Ralf - gitara basowa; Pablo - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Contras Records
Premiera: 2006
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 6

Kashtany powstały w 1998 roku jako projekt poboczny muzyków Geisha Goner, Neolithic, Dive 3D i Low. Nagrany przez nich, i wydany rok później w śladowych ilościach, materiał nareszcie doczekał się reedycji dzięki Contras Records.

Muzyka Kashtanów to mocne rockowe, "alternatywne" granie inspirowane głównie rockiem lat 90. Dość dużo słychać tu odniesień do sceny Seattle ("Biały", ballada "Furia"), ale też można doszukać się inspiracji wczesnymi Smashing Pumpkins ("Koniec") oraz wpływów muzyki punk ("Blondie", "Agresywna chemia miasta"). Płytkę spina klamra pod postacią dwóch siostrzanych utworów: "Biały" i "Kolorowy". Ten pierwszy wyróżnia gitarowy, trochę nirvanowski riff i chwytliwy refren. Drugi jest surowszy, mniej melodyjny, ale za to ciekawszy od strony kompozycyjnej: kontrast do zgrzytliwego riffu stanowi akustyczna gitara w środkowej części utworu, a pod koniec możemy usłyszeć solowe popisy gitarzysty i basisty, wkomponowane w wokalizę Maćka Taffa.

Produkcja płyty jest dość surowa, co podyktowane jest przez nieco "garażowy" rodowód projektu, ale całość brzmi przyzwoicie i ma w sobie przyzwoitego kopa. Na pierwszy plan wysuwają się gitary oraz mocny, charyzmatyczny wokal Maćka Taffa, który może się podobać, bądź nie, ale zawsze jest elementem wyróżniającym zespoły, w których Taff śpiewa (obecnie jest to Rootwater). "Kashtany" to ciekawa porcja muzyki. Szkoda tylko, że taka krótka.

Komentarze
Dodaj komentarz »