zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Lunatic Dreams "Flesh"

12.02.2005  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Lunatic Dreams
Tytuł płyty: "Flesh"
Utwory: X; Political Meat; Butcher; Vicar; Holy Priest
Wykonawcy: Analus - gitara prowadząca; Fil - instrumenty perkusyjne; Fadamus - wokal, gitara basowa; Nekrol - gitara prowadząca
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Lunatic Dreams istnieje od roku 2001, początkowo jako duet, ale czytając krótką biografię odnoszę nieodparte wrażenie, że historia tej kapeli zaczyna się całkiem niedawno, mianowicie w momencie zarejestrowania "Flesh", tematu przewodniego niniejszej recenzji. Zespół powinien zapomnieć o bodajże trzech "dziwnych" wydawnictwach, z których jednoutworowe "Holy Priest" w formacie mp3 jest bonusem najnowszego materiału kapeli, i przekreślić je grubą krechą.

"Właściwą" zawartość "Flesh" stanowią intro i trzy numery naprawdę solidnego, motorycznego death metalu w smakowitej oldschoolowej polewie (skojarzenia z wczesnymi albumami niemieckiego Atrocity są tu jak najbardziej na miejscu). Zespół porusza się przeważnie w umiarkowanych i szybkich tempach, a ciekawe, przemyślane rozwiązania wnoszą do zabójczych dźwięków Lunatic Dreams ożywczy powiew. Przyzwoity poziom warsztatowy całego kwartetu odczuwa się na każdym kroku - trwający kilkanaście minut materiał zagrany jest sprawnie, pewnie i nieźle technicznie. Choć płytę zarejestrowano w mało znanym dębickim Chinook Studio, "Flesh" brzmi porządnie i z pazurem, a jedyne zarzuty należałoby skierować pod adresem zbyt delikatnie "pracujących" stóp.

Lunatic Dreams to kolejna młoda kapela, która wciąż pozwala wierzyć, że nasza scena deathmetalowa ma się całkiem dobrze. W tym zespole drzemie spory potencjał i jeśli będzie on kontynuował drogę obraną na "Flesh", to wróżę mu przyszłość w bardzo jasnych barwach. A tymczasem za nowy materiał należy się mocne osiem punktów!

Komentarze
Dodaj komentarz »