zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Monstrum "Wolności smak (singiel)"

1.10.2004  autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
okładka płyty
Nazwa zespołu: Monstrum
Tytuł płyty: "Wolności smak (singiel)"
Utwory: Głosy straconych chwil; Wolności smak; Zamknięty w posągu złudzeń
Wykonawcy: Przemysław Rzeszutek - instrumenty perkusyjne; Wacław Dudek - gitara rytmiczna; Damian Zając - gitara; Marcin Habaj - gitara; Mariusz Waltoś - gitara basowa, wokal
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Oj, szkoda, wielka szkoda, że nie mogę się zapoznać z całym nowym materiałem zespołu MonstruM. Dlaczego? Bo przesłuchany przeze mnie po wielokroć singiel sprawia, że mam ochotę na więcej ich muzyki! I piszę to bez żadnej ironii, choć przyznam, że w pierwszej chwili moje nastawienie nie było najlepsze, w czym na pewno "pomogła" nazwa kapeli, która jest... dziwna i jak na mój gust zbyt... bezpośrednia, że tak powiem. No, ale taką nazwę wymyślono, gdy formował się ten zespół, więc tak pewnie zostanie. A skoro o tworzeniu się zespołu mowa, to teraz może dwa zdania o historii kapeli. Zespół powstał w roku 1994 i początkowo było to czterech kolegów zafascynowanych muzyką heavymetalową. Z tejże czwórki do dnia dzisiejszego przetrwała tylko dwójka: Wacław Dudek oraz Mariusz Waltoś. Po wielu zmianach w składzie, licznych koncertach (choćby na Dedal Rock Festival) i wydaniu kilku demówek, do wyżej wymienionych dołączyli Marcin Habaj, Damian Zając oraz Przemysław Rzeszutek. W tym też składzie zespół nagrał nowy album, który składa się z dziesięciu nagrań, a trzy z nich kapela umieściła na singlu, który miałem okazję odsłuchiwać (co do płyty, to brak - zarówno na singlu, jak i na oficjalnej stronie kapeli - jakichś bliższych informacji o niej, jak choćby tytuł) - jeśli się mylę i ja po prostu nie znalazłem takowych informacji, to oczywiście życzliwych proszę o korektę).

Co do wrażeń, to jak można się domyślić po początku niniejszej recenzji - singiel zrobił na mnie jak najbardziej pozytywne wrażenie. MonstruM gra muzykę (o ile można to wyrokować w oparciu o trzy kawałki znajdujące się na singlu), w której głośnym echem odbija się New Wave Of British Heavy Metal na czele z legendarnymi Iron Maiden. Przy czym kapela nie zrzyna bezczelnie, ale stara się na tej bazie zrobić coś swojego, co jest oczywiście jak najbardziej godne pochwały. To "ironowskie" piętno wyczuwalne jest szczególnie w dwóch szybszych nagraniach (posłuchajcie basowego pochodu w numerze "Głosy Straconych Chwil" - Harris by się ucieszył!;)). Dla odmiany w nieco spokojniejsze balladzie "Zamknięty w Posągu Złudzeń" gdzieś z daleka czuć oddech Manowar. Ale i w tym przypadku nie ma mowy o prost(ackim)ym kopiowaniu - widać, że MonstruM to nie jest zespołem kopiującym innych.

"Wolności smak" to bez wątpienia niezły kawałek metalu (przenośnia rzecz jasna;-)), który z pewnością spełnia swoją rolę jako singiel, czyli zachęca słuchacza do nabycia i przesłuchania całej płyty. Mnie zachęciły wszystkie trzy kawałki, ze szczególnym wyróżnieniem dla jednocześnie mocarnego i dynamicznego nagrania "Głosy straconych chwil". Ale i pozostałe dwa robią bardzo dobre wrażenie, czego najlepszym dowodem, że w ciągu ostatnich paru dni płytka Monstrum wirowała w mojej wieży wielokrotnie. A o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Komentarze
Dodaj komentarz »