zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 28 marca 2024

recenzja: Pink Floyd "Pulse"

15.01.2001  autor: Łukasz Wronecki
okładka płyty
Nazwa zespołu: Pink Floyd
Tytuł płyty: "Pulse"
Utwory: Shine On You Crazy Diamond; Astronomy Domine; What Do You Want From Me; Learning To Fly; Keep Talking; Coming Back To Live; Hey You; A Great Day For Freedom; Sorrow; High Hopes; Another Brick In The Wall (Part Two); Speak To Me; Breathe; On The Run; Time; The Great Gig In The Sky; Money; Us And Them; Any Colour You Like; Brain Damage; Eclipse; Wish You Were Here; Comfortably Numb; Run Like Hell
Wydawcy: Columbia Records
Premiera: 1995
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Rok 1995 przynosi nam arcyciekawą płytkę w wykonaniu wielkiego Davida G. i Co. Podwójny album koncertowy, zawierający na CD 1 najnowsze utwory z "The Division Bell", jak i garść starszych oraz prawdziwa gratka na CD 2 - cały "The Dark Side Of The Moon" + 3 bisy.

Na początek wygląd zewnętrzny. Dwie płytki wsunięte w doskonale zrobioną okładkę ze świetnymi zdjęciami (te kolory!) z trasy promującej "The Division Bell" i zapakowane w kartonowe pudełko z całkiem fajnym rysunkiem. Co ciekawe, w książeczce są wymienieni wszyscy muzycy wraz ze sprzętem jakiego używają oraz informacjami kiedy i gdzie się urodzili.

Pierwszą część koncertu otwiera "Shine On You Crazy Diamond" połączony w jedną całość (part 1 i część 2), zagrany znakomicie (zresztą jak cały album). Następny utwór to mała niespodzianka. "Astronomy Domine" napisane przez Barretta zostało naprawdę ciekawie zagrane w 28 lat od premiery. Dalej mamy przeplatane kawałki z "The Division Bell" i "A Momentary Lapse of Reason", wykonane raczej w standardowych wersjach, bez specjalnych improwizacji, Fajnie się słucha Watersowego "Hey You", a szczególnie "Another Brick In The Wall (Part Two)" z fajnie zagranym wstępem i świetnym solo. Warty uwagi jest "Sorrow" (który kończy się podobnie jak zaczyna - czego brakowało w studyjnej wersji), choć wydaje mi się, że stracił na swym "ciężarze".

Druga płyta to zagrane w całości "The Dark Side Of The Moon" z różnymi ciekawymi dodatkami i improwizacjami (szczególnie "Money"). Pięknie też wypada "The Great Gig In The Sky" z wokalnymi popisami pań z chórku. "Money" jest naprawdę powalający wraz ze świetną partią Dicka Parry na saksofonie i małą improwizacją całego składu w środku utworu. "Ciemna Strona..." kończy się bardzo ciekawie, choć praktycznie tak, jak na albumie i następują podziękowania... Chwila ciszy i grają jeszcze "Wish You Were Here" odśpiewane wraz z publicznością oraz dwa numery z "The Wall". Mowa o "Comfortably Numb" (z chyba jedną z najlepszych solówek, jakie zagrał Gilmour), które powala swym klimatem i chce się, żeby ten kawałek nigdy się nie skończył, oraz wykrzyczanym wraz z Guyem Prattem "Run Like Hell", do którego wprowadzają nas chore dźwięki z gitary Gilmoura.

Na koniec polecam jeszcze oglądnięcie "Pulse" na wideo. Zestaw jest prawie taki sam (brakuje parę kawałków, ale za to jest "One Of These Days"), ale z wizją przeżywa się ten koncert po stokroć lepiej.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Pink Floyd "Pulse"
pik (gość, IP: 83.9.17.*), 2014-07-12 17:24:52 | odpowiedz | zgłoś
<3
Pulse
pik (gość, IP: 95.49.182.*), 2011-01-26 15:30:49 | odpowiedz | zgłoś
''Na początek wygląd zewnętrzny. Dwie płytki wsunięte w doskonale zrobioną okładkę ze świetnymi zdjęciami (te kolory!) z trasy promującej "The Division Bell" i zapakowane w kartonowe pudełko z całkiem fajnym rysunkiem.'' - zgadzam sie i ta dioda, pamiętam że mi jeszcze z pół roku świeciła po zakupie tego krążka;) a ten album- po prostu jeden z najlepszych 'live' ever! btw. solóweczka z Comfortably Numb to dopiero wywołuje mrowienie...:)
mistrzostwo
Eduard00 (gość, IP: 62.152.155.*), 2010-03-18 18:54:31 | odpowiedz | zgłoś
po prostu płyta jest arcydziełem...wogole jeśli chodzi o muzyke ....
Pink Floyd
MJM (gość, IP: 83.4.15.*), 2010-02-20 19:52:19 | odpowiedz | zgłoś
Solóweczka z High Hopes (Pulse) wywołuje mrowienie na czubku głowy... ogólnie coś niesamowitego i niepowtarzalnego ;]
re: Pink Floyd
wac
wac (wyślij pw), 2014-07-13 10:45:26 | odpowiedz | zgłoś
a ta z Comfortably Numb? kosmiczno! :)

Oceń płytę:

Aktualna ocena (271 głosów):

 
 
87%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?