zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Shrapnel "Sturm"

10.01.2006  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Shrapnel
Tytuł płyty: "Sturm"
Utwory: Sturm; Vortex Abominations; The Merciless Order; Overthrow; Degradation Of The Weak; Bloodcommand; Total Chaos Breed; Shrapnel (Through The Fields Of Megiddo); Stuka
Wykonawcy: Fritz Von Shrapnel - wokal, gitara basowa, gitara, instrumenty klawiszowe; Longinus Von Shrapnel - wokal; Caesar Von Shrapnel - wokal; Boris Von Shrapnel - instrumenty perkusyjne, programowanie; Michael Von Shrapnel - gitara
Wydawcy: Seven Gates Of Hell
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Shrapnel to stosunkowo młoda stażem formacja, której "macki" rozpięte są między Warszawą a Radomiem. Można by rzec, że to projekt studyjny, gdyż zespół do tej pory nie odbył wspólnej próby (nawet nie ma takowej w planach), jak również nie zapowiada się, by można go było obejrzeć kiedykolwiek na deskach któregoś z klubów. A szkoda, bo zespół to dość interesujący, czego dowodem drugi materiał radomsko-warszawskiego kwartetu, płyta "Sturm".

Na debiutancki album Shrapnel, poprzedzony wydanym w 2003 roku kasetowym splitem z Cerebrum, składa się dziewięć numerów. Każdy z nich to swoisty miks oldschoolowego black i thrash metalu, trochę smolistego i "wojennego" w swej formie (tytuł, nazwa i szata graficzna przecież zobowiązują), na którym swoje piętno odcisnęły takie legendy jak Celtic Frost, Venom i Bathory. Jednak w swoich kompozycjach grupa nie ucieka się do mniej lub bardziej przemyślanego naśladownictwa - raczej umiejętnie czerpie z dawnych wzorców, jednocześnie wtrącając fajne rozwiązania i smaczki. I właśnie na tych ostatnich opiera się cała "rogata" atmosfera "Sturm" - budują ją "niemelodyjne" melodie, "pojedynki" wokalne krzykaczy i nienachalna epickość za sprawą śladowych ilości klawiszy. To te elementy sprawiają, że bazując się na ogranych patentach i akcentując wyraźnie swoje inspiracje, muzykom Shrapnel udało się stworzyć na swój sposób oryginalny, a zarazem wpadający w ucho materiał.

Wydany w postaci gustownego digipacku "Sturm" powinien zainteresować tych, którzy lubują się w ostrzejszym oldschoolowym metalu z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Taka stylistyka to raczej rzadkość na naszym podwórku, a Shrapnel pokazuje, że czuje się w niej jak ryba w wodzie. I niech to będzie wystarczającą zachętą, by sięgnąć po to wydawnictwo.

Komentarze
Dodaj komentarz »