zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 24 kwietnia 2024

recenzja: Skyforger "Thunderforge / Perkonkalve"

28.06.2004  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Skyforger
Tytuł płyty: "Thunderforge / Perkonkalve"
Utwory: Intro; Kad Usins jaj; Gada isaka nakts; Nakts debesu karakungs; Garais dancis; Perkonkalve; Migla migla, rasa rasa (svetas vedibas); Cusku sieviete; Caur aizsaules vartiem; Tumsa un sala
Wykonawcy: Peter - wokal, gitara, kokle, kobza; Rihard - gitara, kokle, syntezatory; Edgar "Zirgs" - gitara basowa, giga, vargan; Edgar "Mazais" - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Folter Records
Premiera: 2003
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Ponieważ kapele z krajów nadbałtyckich, w tym również łotewski Skyforger, są w naszym raczej zdecydowanie zbyt mało znane, na początek króciutki rys historyczny tej grupy. Zespół istnieje od roku 1995, a założony został przez byłych członków Grindmaster Dead. Pierwsze dwa albumy Skyforger, "Kauja pie Saules" (1998) i "Latvieu strelnieki / Latvian Rifleman" (1998), ukazały się nakładem holenderskiej Mascot Records, natomiast wydaniem następnego krążka zatytułowanego "Thunderforge / Perkonkalve" zajęła się niemiecka Folter Records.

Trzecia w historii tej formacji płyta to niezwykła opowieść o łotewskiej mitologii, dawnych wierzeniach, pogańskich bóstwach i obrzędach. Łotysze przy pomocy bajecznie "gadających" gitar z rockowo-metalowym pazurem (genialny początek "Perkonkalve"), melodyjnych i chwytliwych riffów oraz szorstkiego, chropowatego wokalu tworzą znakomity folk metal o cudownie urzekającym klimacie. Klimacie właściwym tylko zespołom z tamtej części świata. Na tym jednak nie koniec. Śpiewany w rodzimy języku "Thunderforge / Perkonkalve" to płyta bardzo barwna, pełna muzycznych ilustracji dawnych dziejów i kultury malowanych w przeróżny sposób. Właściwie aż trudno jest opisać całe bogactwo pomysłów i dźwięków składających się na ten album. Mamy czyste zaśpiewy, kobiece wokale, partie akustycznych gitar, dudy i instrumenty ludowe typowe dla tamtych stron. Mało tego, pojawiają się też fragmenty narodowych pieśni łotewskich, świergotanie ptaków i tętent końskich kopyt. Ta właśnie mnogość środków wyrazu sprawia, że gładko i niepostrzeżenie dajemy się wciągnąć w wszechobecną na płycie atmosferę pogańskich plemion czczcących siły natury.

"Thunderforge / Perkonkalve" to świeża, oryginalnie brzmiąca mieszanka nadbałtyckiej kultury i metalowych gitar. Mieszanka piękna i zachwycająca. Łotysze mają swój własny styl, swoją własną receptę na tworzenie fantastycznych utworów. Inną niż Falkenbach, Mithotyn czy Finntroll. Trzecia płyta Skyforger to jedna z najlepszych albumów w swoim gatunku i mus dla wielbicieli folk metalu.

Komentarze
Dodaj komentarz »