zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: The Haunted "Revolver"

1.09.2008  autor: Squeglee
okładka płyty
Nazwa zespołu: The Haunted
Tytuł płyty: "Revolver"
Utwory: No Compromise; 99; Abysmal; Sabotage; All Against All; Sweet Relief; Burnt To A Shell; Who Will Decide; Nothing Right; Liquid Burns; My Shadow
Wykonawcy: Per Moller Jensen - instrumenty perkusyjne; Jensen - gitara; Jonas Bjorler - gitara basowa; Anders Bjorler - gitara; Peter Dolving - wokal
Wydawcy: Metal Mind Productions, Century Media Records
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 6

Z The Haunted mam problem. Choć jestem fanem goteborskiego brzmienia, a w tym zespole utworzonym po rozwiązaniu At the Gates czuć wirtuozerię braci Bjoler, to według mnie grupa na siłę szuka inspiracji i brzmienia w innych podgatunkach metalu.

Na "Revolver" kompozycje sprawiają wrażenie nieprzemyślanych i niezdecydowanych. Z jednej strony czuć powrót do melodyjnych korzeni, z drugiej czasami jesteśmy katowani psychodelicznymi porąbanymi kawałkami, a kiedy indziej prostym graniem w stylu amerykańskiego rocka. Na "Revolver" zwyczajnie brakuje mi więcej samowolki Andreasa i Jonasa, z kolei za dużo tu Dolvinga. Wokal po jakimś czasie zaczyna drażnić, szczególnie kiedy sili się na kwestie mówione albo krzyczane. Największym grzechem płyty jest nieszczęsny wokal zagłusza filar The Haunted - gitary bliźniaków. Ba, nie dość, że są one schowane, to jeszcze momentami zmuszane do najprostszych riffów - bardziej złożonych nie bylibyśmy w stanie wyłowić spośród tych wszystkich "inner struggles" Dolvinga. Nie powiem, warstwa liryczna jest ciekawa i rozbudowana, miło jest dla odmiany posłuchać trochę o innych problemach świata niż religia i życie, ale to nie za to kochamy Szwecję. A może to ja oczekuję muzyki At the Gates i głosu Marco Aro, podczas gdy muzycy chcą robić swoje?

Jeśli ktoś kocha starych pionierów melodic death metalu i brutalny wokal Marco, może się na piosenkach z "Revolver" zawieść. Jeśli zaś komuś podoba się zarówno szwedzkie brzmienie, jak i zachodnie elementy psychodelii czy delikatnego hardcore'u, może mu się ten twór spodobać.

Komentarze
Dodaj komentarz »