zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 28 marca 2024

recenzja: Virgin Snatch "Act of Grace"

2.05.2009  autor: Krzysiek "kksk"
okładka płyty
Nazwa zespołu: Virgin Snatch
Tytuł płyty: "Act of Grace"
Utwory: Act Of Grace; Slap In The Face; Horn Of Plenty; Through Fight We Grow; Walk The Line; Daniel The Jack; M.A.D. (Make A Donation); Don't Get Left Behind; It's Time
Wykonawcy: Łukasz "Zielony" Zieliński - wokal; Grzegorz "Grysik" Bryła - gitara; Jacek Hiro - gitara; Jacek "Jacko" Sławeński - instrumenty perkusyjne; Marcin "Novy" Nowak - gitara basowa
Wydawcy: Mystic Production
Premiera: 2008
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Nagrywając "In The Name of Blood" Virgin Snatch dosyć wysoko postawiło poprzeczkę swojemu kolejnemu wydawnictwu. Bo to właśnie "In The Name of Blood" pozwoliło mi przypuszczać, że rodzima scena wzbogaciła się o kolejną thrashmetalową kapelę z prawdziwego zdarzenia. To dzięki tej płycie z coraz większą niecierpliwością czekałem na dzień premiery "Act of Grace".

Pierwsze wrażenie niestety nie było pozytywne. W muzyce dało się wyczuć profesjonalizm, luz i radość grania, ale brakowało jakichś ciekawych pomysłów - czegoś, co by przykuło uwagę słuchacza na dłużej i zachęciło do kolejnego odsłuchu. Ot - kolejna przyzwoita, thrashmetalowa płyta. Bardzo liczyłem na solowe wyczyny Jacka Hiro i tutaj również niestety srodze się zawiodłem - zabrakło tego feelingu, lekkości, może też trochę charakterystycznej dla tego muzyka melodyjności.

Na szczęście "Act of Grace" wylądowało u mnie w odtwarzaczu jeszcze co najmniej kilka razy, z każdym odsłuchem powoli zmieniając moje wcześniejsze, tak mylne wrażenie. O wyczuwalnym w każdym numerze luzie pisałem, o naprawdę bardzo dobrej produkcji nie muszę chyba wspominać, należy również jednak zaznaczyć, że każdy z muzyków rewelacyjnie zna swoje rzemiosło doskonale pokazując to na płycie - poczynając od Zielonego (to growlingującego, to krzyczącego czy nawet śpiewającego), poprzez partie basu i gitar (które zmuszają mnie do zwrotu honoru Jackowi Hiro), a kończąc na perkusji. W szeregach grupy nastąpiła kolejna roszada na stanowisku basisty - Anioła zastąpił Novy, wzorowo wypełniający swoje obowiązki. Łatwo to ocenić, bo partie basu na "Act of Grace" są dosyć mocno wysunięte do przodu i czytelne (w porównaniu do innych wydawnictw Virgin Snatch) - duży plus i dla producenta, i dla muzyka.

Już niemalże tradycyjnie na płycie znaleźć można jedną balladę - "It's Time". Utwór ten dedykowany został pamięci tragicznie zmarłego Vitka (gościnnie zresztą wystąpił w nim jego brat Vogg). Cel szczytny i to właśnie on w dużej mierze usprawiedliwia obecność tego numeru na płycie. Poza "It's Time" czasu na zaczerpnięcie oddechu jest niewiele - cały czas jest gęsto, energetycznie i do przodu. Radośniej jest jedynie w "Daniel The Jack", gdzie robi się troszeczkę stonerowo - ale to zapewne ze względu na tematykę numeru, który wychwala tak zacny trunek, jakim jest whiskey.

Podsumowując - bardzo udana, konkretna płyta. Może nie przebijająca "In The Name Blood", ale na pewno jej dorównująca i utwierdzającą mocną pozycję Virgin Snatch na thrashmetalowym poletku. Duży plus za nie pójście na łatwiznę i nagranie płyty nie do końca łatwej, a na pewno nie wchodzącej w ucho po pierwszym przesłuchaniu. Dajcie tej płycie szansę, a na pewno się do niej przekonacie.

Komentarze
Dodaj komentarz »
odkrylam to dzielo dopiero wczoraj i jestem zachwycona!!
Kora123 (gość, IP: 83.4.194.*), 2011-06-29 18:29:02 | odpowiedz | zgłoś
Swietna płyta - jestem zachwycona!!! Takiej rewelki w tym gatunku nie słyszałam dawno!!
Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić b ale
Farflik2 (gość, IP: 193.200.150.*), 2010-05-20 21:57:24 | odpowiedz | zgłoś
Nie mam zamiaru się z Tobą kłócić ale powim tylko tyle że "In The Name Of Blood" to dużo więcej niż rzemieślicza płyta. Rzekłym ze jednas z najlepszych płyt gatunku w naszym kraju!!!! Coś więc jest na rzeczy. Jeżeli nie spieprzą i nagrają teraz płyte lepsza niż trójka to wygrają extraklase w Polsce i export na zachód. Jeżeli nagrają drugie Act Of Grace to zostana najlpeszymi wsrd rzemieślików. Aż tyle lub tylko tyle. Zależy od chłopaków z VS
po co takie chlopczyki jak Ty piszą takie bzdety?
Farflik (gość, IP: 193.200.150.*), 2010-05-19 23:50:05 | odpowiedz | zgłoś
po co takie chlopczyki jak Ty piszą takie bzdety? Dla porawienia wlasnego humoru i pozbycia sie kompleksów... Granie metalu w Polsce to cieżka praca a VS wciaż jest, gra i robi to piekielnie dobrze. Tacy jak ty opowiadaja wszem i wobec po co i wogole a w domu sa mp3 i metal by Doda....
re: dobre rady zawsze w cenie
FanDimmu (gość, IP: 79.186.218.*), 2010-05-20 09:04:02 | odpowiedz | zgłoś
Udzielę Ci teraz dobrej rady, jezeli nie podobają Ci się moje komentarze - to po prostu ich nie czytaj, albo w ogóle nie zagladaj na rockmetal, bo Ja tu jestem. Co do VS to faktycznie jest całe mnóstwo lepszych rzemieślników niż oni.
what for ?
FanDimmu (gość, IP: 83.22.53.*), 2010-05-13 13:16:03 | odpowiedz | zgłoś
po co takie zespoliki w ogóle grają ?
żeby być dobrym supportem , hehe
Novy
malanowski (gość, IP: 79.184.249.*), 2009-12-16 12:20:24 | odpowiedz | zgłoś
Novy już nie gra w VS, zastapił go Anioł, czyli poprzednik :)
Novy jest na wkłądce i wiem ze bral udzial ale nie w całej
BasiaQ (gość, IP: 213.25.182.*), 2009-11-18 14:20:58 | odpowiedz | zgłoś
Novy jest na wkładce i wiem ze bral udzial ale nie w całej bo doszedł do zespołu w sytuacji wyjatkowej (Anioł nie mógł w niej uczestniczyć) Fajnie ze sobie pomagają... Co do samej płyty to mi się podoba choć In The Name.. była lepsza a moze po prostu inna. Tak czy siak fajnie, że nagrali coś innego bo to zawsze krok w przód a nie w tył.
za mało luzu
HeMotHbe (gość, IP: 83.20.147.*), 2009-11-18 08:27:13 | odpowiedz | zgłoś
Za mało tu luzu na tej płycie i dystansu, wszystko tu takie przepakowane jest i po prostu nieludzkie, poza tym Novy wcale nie brał udziału w tej sesji.
Wyszła kiepska płyta i tyle.
Slayera slychac w In Flames jak i Machine Head w Devil Driver i Morbid Angel w Behemoth...
Janok (gość, IP: 173.56.129.*), 2009-10-28 15:24:51 | odpowiedz | zgłoś
wszystko jest podrobka slayera ktory gra 30 lat prawie. no co ty...:)
Slayera slychac w In Flames jak i Machine Head w Devil Driver i Morbid Angel w Behemoth...
VS ma wokalista ktory laczy rozne style a to juz zasluguje na oklaski bo robi to znakomicie.....
copy
klagenauf (gość, IP: 83.26.107.*), 2009-10-28 08:32:41 | odpowiedz | zgłoś
Osobiście wolę oryginał czyli Testament, Exodus, Slayer czy cokolwiek innego z czego kopiuje VS, a że robi to całkiem nieźle to dobrze, z tym ze zawsze bedzie to kopia, podróbka. Czy ubieracie się w podróbki?
« Nowsze
1
...

Oceń płytę:

Aktualna ocena (1471 głosów):

 
 
49%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Behemoth "Evangelion"
- autor: Megakruk
- autor: Kępol

Vader "Necropolis"
- autor: Megakruk

Acid Drinkers "Verses of Steel"
- autor: Lubek
- autor: don Corpseone

Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?