zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

relacja: Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009

27.04.2009  autor: Meloman
wystąpili: Budgie
miejsce, data: Gdynia, Ucho, 22.04.2009

Grupa Budgie bardzo polubiła Polskę, po serii pięciu występów jesienią ubiegłego roku, tym razem odbędzie tournee po naszym kraju, podczas którego wystąpi aż dziesięć razy. Do tego w miejscach, w których jeszcze nigdy do tej pory nie gościła.

Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman
Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman

Wyjazd na ten koncert zaplanowałem z dużym wyprzedzeniem i wziąłem krótki wiosenny urlop. Pogoda dopisała, cały czas słonecznie, chociaż ranki i wieczory były rześkie i zdecydowanie chłodniejsze. Żeby dobrze wypocząć, pojechałem na Wybrzeże pociągiem. Wchodzisz do przedziału, siadasz wygodnie i wiozą ciebie, a ty możesz spokojnie obserwować umykający krajobraz.

Gdy dotarłem na miejsce w poniedziałkowe późne popołudnie (nawet zgodnie z rozkładem), najpierw udałem się na spacer po gdańskiej Starówce. Pokłoniłem się Neptunowi, ale chyba nie miał humoru, bo nic nie odpowiedział. Następnego dnia zaliczyłem kilkukilometrowy spacer brzegiem morza i podpisałem listę obecności na sopockim Molo. No a w środę Gdynia - Skwer Kościuszki i znowu relaksujące spacery nad morzem około południa.

Bardzo mnie ciekawiło, co tym razem Budgie zagrają, spodziewałem się kilku nowych propozycji, w stosunku do tego co słyszałem w Warszawie w roku ubiegłym. W klubie "Ucho" nie jestem po raz pierwszy. Widać, że jest to miejsce troszkę już wysłużone, ale swoisty klimat jest odczuwalny i można poczuć się tu dobrze. Do środka wszedłem około 19:30 i od razu zająłem miejsce przy barierce. Rzut oka na scenę i spostrzegłem leżące na podłodze kartki ze spisem utworów. Najpierw nie chciałem wiedzieć, jakie kompozycje będziemy słyszeli, ale ciekawość zwyciężyła i oto zapoznałem się z listą utworów. Okazało się, że jest identyczna, jak podczas mojego ostatniego spotkania z grupą. No cóż. Niech i tak będzie.

O godzinie 20:30 zgasły wszystkie światła i zespół umiejscowił się na scenie. Shelley wszedł, świecąc małą, punktową latarką, przy świetle której podłączył swoją gitarę, a potem śmiesznie latareczką pomachał do publiczności. Ruszyli jak zwykle galopadą "Panzer Division Destroyed", dalej mocne riffy przy "Guts". Lider zespołu w czerwonej koszuli z długim rękawem i w dżinsach porwanych od kolan w dół. Praktycznie, modnie i wygodnie, bo na sali gorąco. Natomiast gitarzysta Goldy wyglądał jak z magazynu mody. W skórzanych czarnych spodniach i eleganckiej bluzie... Do tego cały czas uśmiechał się do widowni. Bardzo sympatyczny gość. Williamsa zza perkusji nie było prawie widać, ale był słyszalny. Poszczególne pozycje w większości były zapowiadane - przed utworem "I Turned To Stone" Burke przypomniał, że jest to kompozycja Johna Thomasa - byłego gitarzysty zespołu. Kawałek ten zawsze brzmi fantastycznie, za sprawą znakomitych solówek gitarowych. Innym razem wspomniał o tym, że mówimy innymi językami, a muzyka dzisiaj nas połączyła.

Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman
Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman

Wypada właśnie w tym miejscu napisać co nieco o wokaliście i basiście formacji. Ten człowiek niskiego wzrostu o wysokim głosie na scenie zachowuje się bardzo żywiołowo i daje z siebie wszystko, pomimo tego, że młokosem już nie jest. Wracajmy do repertuaru. W dalszej części koncertu zgrali też trzy numery z ostatniej płyty, wszystkie o mocnym brzmieniu. Były to: "Dead Man Don't Talk", "Justice" i "Falling". Przyszła wreszcie pora na "Parents". Goldy gra tu zupełnie inaczej niż poprzedni gitarzyści występujący w zespole. Nie ma co liczyć na rockowo - bluesowe frazy, których on po prostu nie zagra. Więc co pozostaje? Zaakceptować stan istniejący. Craig wykonał najważniejsze solówki po swojemu, posługując się prawie wyłącznie riffami. Nie próbował udawać wirtuoza, bo nim nie jest. W jego grze nie ma uczucia i zmienia to trochę oblicze zespołu. Tym nie mniej to jest jednak w dalszym ciągu Budgie, które może się podobać.

Przed nami jeszcze połączony wyśmienity zestaw "In For The Kill", "Crash Course In Brain Surgery" i "Hot As A Doker's Armpit", czyli klasyka hard rocka, i po krótkiej zapowiedzi wiązanka tym razem dwóch innych epokowych kawałków, czyli "Nude Desintegrating Parachutist Woman" i "Zoom Club". Na koniec kompozycja zatytułowana "Napoleon Bona Part One & Part Two", którą zespół wykonuje w wersji zdecydowanie bliższej oryginałowi niż inne propozycje występu.

Gdy zeszli ze sceny, publiczność zaczęła skandować "Breadfan! Breadfan!". Przed tym bisem Burke krzyknął - "Thanks to Metallica", a po chwili powietrze przeszył gitarowy riff początkujący ten utwór. Na widowni pod sceną szaleństwo, musiałem wycofać się na z góry upatrzone pozycje, czyli kilka kroków do tyłu. To już koniec koncertu. Grali jedną godzinę i czterdzieści pięć minut, czyli jak zwykle. Nagle zrobiło się w klubie tak dziwnie, coraz bardziej pusto i jakoś tak cicho...

Wiemy dlaczego usłyszeliśmy podziękowanie dla zespołu Metallica - bo włączyli do swego repertuaru utwór "Breadfan" i grają go nuta w nutę zgodnie z oryginałem. Oprócz tego wzięli na warsztat również "Crash Course...". Warto także wspomnieć o tym, że inne zespoły też sięgnęły po nagrania Budgie. Van Halen nagrał "In For The Kill", Soundgarden "Homicidal Suicidal", a Iron Maden "I Can't See My Feelings"...

Za mną już pierwsze w tym roku spotkanie z jedną z legend muzyki hardrockowej. To był dobry występ. Jutro powrót do domu, a pojutrze w Olsztynie mam w planie koncert zespołu... Budgie. Ciekawe, co tam będzie się działo?

Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman
Budgie, Gdynia "Ucho" 22.04.2009, fot. Meloman

Ale, ale - jak tam podróż powrotna? Proszę bardzo: "Uwaga podróżni. Pociąg pośpieszny 'Gryf' relacji ze Szczecina do Olsztyna kursuje dzisiaj według nowego rozkładu jazdy i odjedzie z Gdyni o godzinie 12:47 zamiast o 10:54..." Ha, ha.

Lista utworów:

1. Panzer Division Destroyed
2. Guts
3. Dead Man Don't Talk
4. Melt The Ice Away
5. Justice
6. I Turned To Stone
7. Falling
8. Parents
9. In For The Kill / Crash Course In Brain Surgery / Hot As A Doker's Armpit / In For The Kill
10. Nude Disintegrating Parachutist Woman / Zoom Club
11. Napoleon Bona - Part One & Napoleon Bona - Part Two
12. Bis: Breadfan / Whiskey River / Breadfan

Komentarze
Dodaj komentarz »
Budgie w Gdyni.
jarek55 (gość, IP: 89.74.239.*), 2009-05-30 10:34:46 | odpowiedz | zgłoś
Stałem przy samej scenie z boku tam gdzie grał gitarzysta Goldy.I to był błąd,wokal był prawie niesłyszlny,zagłuszały go instrumenty.Następnym razem stanę po środku.
re: Budgie w Gdyni.
Meloman (gość, IP: 83.18.195.*), 2009-05-30 15:07:53 | odpowiedz | zgłoś
Przy samej scenie wszystko świetnie widać, ale bardzo często jest niezbyt dobra słyszalność.Wtedy, jest na to rada.Trzeba cofnąć się dwa lub trzy kroki do tyłu.Od razu wyraźniej słychać.Wcale nie musisz stać dokładnie w środku. A tak na marginesie to ja, też gdzieś tam w pobliżu byłem.Pozdrawiam serdecznie.

Materiały dotyczące zespołu

- Budgie

Zobacz inną relację

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!