zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 29 marca 2024

relacja: Dragon's Eye, Hekatomba, Warszawa "Progresja", 09.04.2004

4.05.2004  autor: Justi
wystąpili: Dragon's Eye; Hekatomba
miejsce, data: Warszawa, Progresja (stara lokalizacja), 9.04.2004

Koncerty Hekatomby i Dragon's Eye zazwyczaj gromadzą nadkomplet publiczności. Tym razem, pomimo Wielkiego Piątku, fani heavy metalu również dopisali i szczelnie wypełnili warszawską "Progresję".

Jako pierwszy na scenę wyszedł Dragon's Eye. Był to pierwszy koncert zespołu z nowym basistą, który został przedstawiony jako Faja. "Smocza Gała" zagrała po swojemu - bardzo szybko i bardzo melodyjnie, a wyjątkowo elokwentny tego dnia wokalista Miłosz błyskawicznie nawiązał kontakt z publiką i często wdawał się z nią w całkiem zabawne dialogi. Muzyka także przypadła do gustu widowni, która entuzjastycznie przyjmowała kolejne utwory. A cover "The Trooper" z repertuaru Iron Maiden wzbudził wprost niesamowity aplauz. Im publiczność bardziej szalała, tym muzycy grali coraz mocniej - do tego stopnia, że gitarzyście Krajanowi pękła struna, co spowodowało wymuszoną przerwę w graniu. Pod koniec występu zespołowi chyba skończył się repertuar, bo zaczęli grać kawalki swoich kolegów z Neolithic, które takze spotkały się z dużym uznaniem fanów.

Zmiana nastąpiła bardzo szybko i po krótkiej przerwie na scenie pojawiła się Hekatomba. Publiczność przywitała ich w bardzo ciekawy sposób - wyciągnięto transparenty z wiele mówiącym napisem "napierdalać". Zachęta ta chyba pozytywnie wpłynęła na muzyków, bo zagrali naprawdę dobry koncert a zestaw szybkich, metalowych kawałków (z Manowarowym "Hail And Kill" na czele) wprowadził licznie zgromadzonych fanów niemalże w euforię. Moim zdaniem najsłabszym ogniwem Hekatomby tego wieczoru był wokalista, który wszystkie utwory śpiewał identycznie, praktycznie na jednym tonie. Odniosłam wrażenie, że Wawa ma duże możliwości wokalne, ale nie potrafi ich wykorzystać. A może to nagłośnienie zawiniło?

Tego wieczoru publiczność opuszczała klub zachwycona i nie ma w tym nic dziwnego, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że otrzymała parę godzin dobrze zagranej, energetycznej i mocnej muzyki. Po raz kolejny okazało się, że młodzież jest spragniona właśnie takich koncertów i sądzę, że zarówno Dragon's Eye, jak i Hekatomba na brak propozycji koncertowych nie powinny narzekać, bo na dobry heavy metal ciągle jest popyt.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?