zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

relacja: Dżem, Przasnysz "Stadion Miejski" 24.06.2007

3.08.2007  autor: Meloman
wystąpili: Dżem
miejsce, data: Przasnysz, Stadion Miejski, 24.06.2007

Bardzo długo polowałem na koncert Dżemu. Zawsze coś nie pasowało, bo albo za daleko, albo nie było czasu. Ostatni raz widziałem ich jeszcze w ubiegłym wieku, gdzieś w połowie lat dziewięćdziesiątych. Wreszcie... jest i to niedaleko od mojego miejsca zamieszkania. Decyzję podjąłem natychmiast, jadę! Pozostało mi tylko czekać. I oto nadszedł ten dzień. Pogoda bardzo dobra, ciepło, nie pada. Niebo prawie bezchmurne, zbliżała się godzina 21:50

Występ zespół rozpoczął od niegdyś klasyka koncertowego, czyli "Poznałem Go Po Czarnym Kapeluszu", dalej zabrzmiał "Gorszy Dzień" z ostatniej studyjnej płyty "2004". Te utwory słychać było bardzo kiepsko, szczególnie wokal, ale w dalszej części koncertu było zdecydowanie lepiej. Wielką owacją przywitane zostały pierwsze akordy klawiszy numeru "Sen O Viktorii". Większość zgromadzonych widzów na stadionie śpiewała wspólnie z wokalistą. To samo miało miejsce, gdy zespół zaprezentował jeszcze starszy przebój "Paw", w którym słyszeliśmy również niemal jazzowe improwizacje na klawiszach. Przy "Nieudanym Skoku" było trochę odpoczynku od wspólnego śpiewania, ale nie na długo, bo usłyszeliśmy "Naiwne Pytania" i o tym, że "w życiu piękne są tylko chwile" nie dało się nie śpiewać. Dalej instrumentalny numer o mocnym rockowym uderzeniu z perfekcyjnymi solówkami gitarowymi, ale nie znałem jego tytułu. "Do Kołyski" zabrzmiało wręcz cudnie i wzruszająco. "Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś sam...", a w refrenie: "Jak na deszczu łza cały ten świat nie znaczy nic... chwila, która trwa, może być najlepszą z twoich chwil". Te wspaniałe słowa napisał obecny wokalista Maciej Balcar, odśpiewał je z wielkim namaszczeniem. Końcowe solo gitarowe Styczyńskiego było powalające. Następnych kilka prezentacji, to mocniejsze kawałki m.in. "Ćma Barowa", "Harley Mój", "Kaczor Coś Ty Zrobił", "Magazyn Mód". Ostatnia pozycja podstawowej części występu to "Wehikuł Czasu" - także momentami odśpiewany przez publiczność. Było kilka chwil tego wieczoru, że to stadion śpiewał - nie Maciek. Trzeba podkreślić, że byłem bardzo mile zaskoczony grą Balcara na harmonijce ustnej. Grał tak ładnie, to znaczy nie w sposób surowo bluesowy, ale jakoś tak subtelniej.

Bis był podwójny i usłyszeliśmy tu tylko utwory z repertuaru z Ryśkiem Riedlem. Bo najpierw "Autsajder" z charakterystycznym akustycznym wstępem. Dalej "Wokół Sami Lunatycy" i wreszcie "Whisky" z niesamowitą solówką gitarową w końcowej części. Bardzo podobały mi się częste dialogi gitary akustycznej, na której grał Jerzy Styczyński, oraz elektrycznej Adama Otręby. Jerzy w sumie grał na pięciu gitarach, które wymieniał w zależności od potrzeby. Wjechały one na scenę na specjalnym stojaku.

Bis numer dwa to dynamiczny i melodyjny "Malowany Ptak", przy którym nogi same chodziły i na zakończenie wreszcie "Skazany Na Bluesa" z pięknym wstępem harmonijki. Jeszcze jedno - w czasie koncertu w przerwie pomiędzy poszczególnymi piosenkami wokalista wypowiedział słowa: pamiętajcie o Ryśku i Pawle. Tak, każdy koncert Dżemu jest gdzieś tam im podświadomie zadedykowany.

Komentarze
Dodaj komentarz »
:):):)
Nikusia 15 D (gość, IP: 79.162.48.*), 2008-01-29 15:41:01 | odpowiedz | zgłoś
Bylam na tym koncercie :) byl on w moim rodzinnym miescie bylam na nim ze swoim chlopakiem to byl nasz wieczor a dokladniej nasza nocbawilam sie bardzo dobrze niestety ja i moj chlopak nie jestesmy razem ale jestesmy ciagle znajomymi i bawimy sie razem na innych koncertach w naszym miescie :D

Materiały dotyczące zespołu

- Dżem

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?