W sumie, bardziej obecnie oczekuję Vadera, bo Peter i spółka trzymają klasę. Nie to co Behemoth - Nergal już od dłuższego czasu tworzy muzę dla "ciemnego ludu". I jeszcze do tego afera z klubem "Ucho" i chodzenie z Dodą... :P

obie płyty mają głupie okładki, więc sama już nie wiem czego się spodziewać

z polskich kapel najbardziej czekam na nowy Rootwater !!! jeszcze parę dni :)
ale Vadera też jestem ciekaw, co do Behemoth - to nie podnieca mnie

czeka tylko i wyłącznie na nowy album Slayer

Behemotha jestem bardzo ciekaw, wątpię, czy Vader jeszcze potrafi czymś zaskoczyć, ale nie omieszkam przesłuchać płyty, dla wyrobienia własnej opinii..

obydwie płytki chętnie przesłucham, chociaż moim zdaniem behemoth a szczególnie nergal po wydaniu the apostasy ,,zrobił się'' komercyjny, ciągłe ostatnio najeżdżanie na chrześcijaństwo biblie itp.
całkiem dobrze było,ale stać go na coś bardziej oryginalnego, pod względem muzycznym behemoth 1 klasa, ale tylko muzycznym

Ważne, że dziś wyszedł "Beg for it" Hardcore Superstar

Ja niecierpliwie czekam na Evangelion Behemotha i nowego Riverside'a.. to 2 pozycje które naprawdę są dla mnie pierwszoplanowe.

Obie kapelki od dawna występują u mnie w czasie przeszłym. O ile Behemoth przeszedł w czas przeszły już na samym początku, o tyle Vader nieco dłużej na mnie zarabiał. Obecnie pozostają wspomnienia fajnych czasów i mega wkurw, że bezmózgie dzieciaki mają się czym jarać. Choć nie powiem tak jedną jak i drugą przy najbliższej okazji przesłucham, może tym razem będzie lepiej?

W ankiecie brakuje mi opcji Anaal Nathrakh "In the Constellation of the Black Widow". ;)