Uwielbiam siedzieć nad e=rzeka, gdzie nie ma żadnych ludzi i obserwować łabądki jak sobie pływają, a najlepsze są zawsze zapierający dech w piersiach widok, choć zawsze jest ten sam. Szczególnie lubię tam chodzić wiosną, gdy wszystko jest zielone, a woda taka niebieska, od nieba... ah!

wlaśnie wróciłem z nad morza i mimo że ziąb jak diabli to czuje sie jak nowo narodzony :-)
generalnie ludziska: w wolnym czasie korzystać z natury- morze, góry czy mazury- a nie z kompa ;P

Ja też obserwuje przyrodę. Gdy pod Biedronką menele walczą o Żubra... A i człowiek na popatrzy na foczki.

pod Biedronką obowiązuje prawo dżungli :)

Ostatnio obserwowałem biegające po lesie sarenki jednocześnie słuchając Cannibal Corpse "Butchered At Birth", ale było słodziutko hihihi...

Najlepiej gotycką przyrodę :P podczas Castle Party :)!!

szczegolnie jak ta przyroda laduje w basenie na polu namiotowym;)

...zwłaszcza na fajne kotki ;)

a propos felietonu z ostatniego mailingu, to mozna tez robic zdjecia fanek ktore zdejmuja muzyczne koszulki. i taka wlasnie przyrode lubie najbardziej. byle to nie byla koszulka behemotha albo innego craddle of filth.

ale fanki bethemotha czy kredek nie mają jeszcze co pokazywać :P