Interesują mnie autobiografie i inne projekty muzyczne.

Podobają mi się plakaty Malleus Rock Art Lab, którego skład w 2/3 pokrywa się z Ufomammut.

Udział w filmach to ciekawostka - np. Ministry u Spielberga, pośladki Stinga u Lyncha, David Bowie jako Tesla - ale nie śledzę takich rzeczy. Horrory i porno - podobnie, tylko ciekawostka.

Udziały Bono w Facebooku - to jest ciekawe. I piwo Iron Maiden.

Jakieś społeczne akcje i manifestacje RATM, Johna Lennona i im podobnych kiedyś mnie interesowały, teraz już mniej. Bono u papieża - to mi zapadło w pamięć (chociaż nie kojarzę, jaki był cel spotkania).

Rob Zombie kręci świetne horrory, boję się jak diabli, szczególnie Michaela Myersa..

swego czasu wątek przemocy domowej u Axla i Stephanie Seymour, no i oczywiście copy shop Morpheusa

z których Morpheusów - tych z Matrixa, mojego znajomego z osiedla Przemka Morpheusa Krowy, czy tego dziada z Limbonic Art?

a jak Kruk myśli?

lubię azzron.com - stronkę Arona Stainthorpe'a - nie jestem jakimś tam koneserem, ale okładki MDB jego autorstwa zawsze doskonale pasowały mi do ich muzyki, nawet nie tych klasycznych Turn Loosów i Angelów, bo moje ulubione to te, które zrobił do The Light At The End Of The World i The Dreadful Hours (wciąż twierdzę, dwóch najfajniejszych płyt tzw. okresu po....). Jak dla mnie, facet ma do tego talent.

Już abstrahując od tego, jaki okres (czy przed, czy po) jest lepszy, Aaron to bardzo ciekawa postać, nie tylko obdarzona świetnym voc.

Czasem się zainteresuję czymś pozamuzycznym w wykonaniu znanych muzyków. Tymański kręci jakiś film, który mam nadzieję będzie równie tragikomiczny jak słynna płyta Kur "Polovirus", Budzyński fajne obrazy maluje, Kukiz robi sporo dobrego zamieszania z JOW-ami, Nergal ze Zbylem wspierają schroniska dla bezdomnych psów, Skiba napisze czasem dobry felieton... sporo się dzieje.

Kiedyś na Discovery leciał program dokumentalny "Latający Heavy Metal" w którym Bruce Dickinson przedstawiał, omawiał i latał samolotami pasażerskimi z lat 80 i 70.