Zasypiam czasami. Ale jak wiadomo to niezdrowe, więc unikam.

haha \m/\m/

Zdecydowanie tak. Zasypiałem już nawet na koncertach bez miejsc siedzących.

Ja pamiętam, że spałem na Napalm Death, na którejś Metalmanii. Na siedząco.

Haha :) to mi się jeszcze nie zdarzyło... ale kto wie ;)

to musiałeś ładnie dać w palnik :P

spać na Napalm Death? wstyd! zagrali wtedy bardzo dobry koncert. jeżeli chodzi o metalmanie ja spałem na Morbid Angel. ok. żartuje ;p spałem, a raczej zdrzemnąłem sie troche na jakiś innym gigu.. ale już nie pamiętam co to wtedy grało..

Ja podczas gigu Morbid Angel (Metal Hammer Fest) jadłem hot doga na korytarzu.

Nie pamiętam ;) Ale pamiętam, jak np. na jednym koncercie budziłem się, gdy uderzałem głową o barki gościa stojącego przede mną.

tak, jak byłem młody, czasami włączałem np. ''Dreaming: The Romance'' Anathemy i zanim się skończył ten utwór (23 min.) z reguły już spałem:)