zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

Koncert Nine Inch Nails, a potem afterparty

20.06.2009 13:39  autor: Dorota, źródło: malta-festival.pl, dj Diesel

23 czerwca 2009 r., w ramach "Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Malta" w Poznaniu, wystąpi amerykański zespół Nine Inch Nails. Będzie to najprawdopodobniej ostatnia szansa, żeby zobaczyć Trenta Reznora i spółkę w naszym kraju - w połowie czerwca, podczas ostatniego występu na amerykańskiej trasie, muzyk zapowiedział, że na bliżej nieokreślony czas zawiesza działalność pod szyldem NIN.

Ostatnim wydawnictwem Nine Inch Nails jest album "The Slip", który w maju 2008 roku został udostępniony za darmo na oficjalnej stronie internetowej grupy.

Wszystkich, którzy po koncercie NIN będą czuli niedosyt, dj Diesel zaprasza na "Nine Inch Nails After Party" w klubie "U Bazyla". W programie muzyka NIN oraz innych zespołów z pogranicza rocka i metalu industrialnego. Wstęp wolny. Szczegółowe informacje: www.panzernacht.prv.pl.

Komentarze
Dodaj komentarz »
straszna organizacja
Mazziek (gość, IP: 212.59.229.*), 2009-06-24 15:07:51 | odpowiedz | zgłoś
Mam bardzo podobnie wrażenia - druga strefa była oddalona kilkaset metrów od sceny, o czym nikt z organizatorów wcześniej nie uprzedził. Większość widoku zasłaniała budka akustyka, a telebimy były włączone przez dwa numery (poza tym jakiś amator je obsługiwał, bo głównie pokazywali na nich jeszcze dalsze ujęcia sceny i publicznosć - LOL). Co do dźwięku - z głośników przy scenie wiatr zawiewał wszystko na bok, a druga linia głośników ustawiona była za publicznością w stronę tylną. Po co?? nie wiem, chyba dla tych, co stali za bramą.
Nieszczęśnicy z drugiej strefy musieli wybierać - słyszeć, czy widzieć...
Na szczęście zespół zagrał rewelacyjnie - wielki respekt dla Trenta i wielkie buuuu dla organizatorów.
Takich rzeczy się nie robi
Gudi (gość, IP: 213.158.199.*), 2009-06-24 10:27:37 | odpowiedz | zgłoś
Jak wszystkim wiadomo, istniały dwie strefy. Tańsza i droższa. Moim zadaniem to lekkie przegięcie sprzedawać, za niemałe pieniądze, bilety poza koncertem. W drugiej strefie nie było ani widać tego, co się dzieje na scenie (z wielu miejsc nawet sceny) ani dobrze słychać brzmienia (echo zagłuszało praktycznie większość muzyki). Nie można było wejść wyżej na schody, ponieważ ochrona zaraz wyrzucała. Do tego, organizator postanowił zaoszczędzić na telebimie, który się zazwyczaj stawia by stojący dalej, mogli obejrzeć koncert...ciekawa jestem czy specjalnie obliczono tą strefę tak by ludzie kupujący dalsze miejsca nie wynieśli zbyt wielu wrażeń z koncertu... :/ Baaaardzo nieładnie