zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 28 marca 2024

Nie żyje Lee Dorman - basista Iron Butterfly

22.12.2012 21:56  autor: Verghityax, źródło: tmz.com

21 grudnia 2012 roku zmarł Lee Dorman, wieloletni basista kalifornijskiej grupy Iron Butterfly. Zgodnie z oświadczeniem biura szeryfa Orange County, funkcjonariusze przyjechali do domu muzyka około godziny 10 rano czasu lokalnego. Basista został znaleziony martwy na siedzeniu swego samochodu. Według kartoteki medycznej Lee Dormana, Amerykanin od dłuższego czasu borykał się z problemami kardiologicznymi. Policjanci sądzą, że jego zgon nastąpił z przyczyn naturalnych i nie nosi znamion udziału osób trzecich. W chwili śmierci basista miał 70 lat.

Lee Dorman przyszedł na świat 15 września 1942 roku w St. Louis w stanie Missouri, skąd w latach 60-tych przeniósł się do San Diego w Kalifornii. Do Iron Butterfly dołączył w 1967 roku, zastępując Jerryego Penroda na basie. Lee Dorman wziął udział w nagrywaniu przełomowego albumu kapeli, zatytułowanego "In-A-Gadda-Da-Vida", który do dnia dzisiejszego sprzedał się w nakładzie ponad 30 milionów egzemplarzy i czterokrotnie pokrył się platyną. Po rozpadzie grupy w 1971 roku Lee Dorman i gitarzysta Larry Reinhardt założyli formację Captain Beyond. Gdy Iron Butterfly zebrało się ponownie, basista zasilił szeregi zespołu w 1977 roku. Od tamtego czasu kilkukrotnie jeszcze odchodził i wracał. W chwili śmierci był członkiem kapeli.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Nie żyje Lee Dorman - basista Iron Butterfly
Staalkyer
Staalkyer (wyślij pw), 2012-12-23 09:37:34 | odpowiedz | zgłoś
z klasycznego ustawienia została już tylko połowa, Ingle i Bushy; R.I.P.
re: Nie żyje Lee Dorman - basista Iron Butterfly
Hawky (gość, IP: 2.97.31.*), 2012-12-22 22:27:40 | odpowiedz | zgłoś
Kolejni wielcy odchodzą. Kto ich zastąpi?
:(
Jestem jednym z tych szczęśliwców, którzy widzieli koncert Iron Butterfly na żywo i Lee faktycznie nie wyglądał najlepiej. Cieszy mnie, że do niemal ostatniego momentu koncertował. R.I.P Lee!