zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 20 kwietnia 2024

Anti Tank Nun wchodzi do studia

16.01.2013 13:11  autor: Verghityax, źródło: Metal Mind Productions

Muzycy Anti Tank Nun poinformowali, że prace nad materiałem na drugi pełnometrażowy album studyjny dobiegły końca. W lutym zespół wejdzie do "Studia Analiz" w Szczecinie, aby zarejestrować następcę "Hang'em High". Nowy krążek będzie nosił tytuł "Fire Follow Me" i zgodnie z planem ukaże się w maju 2013 roku nakładem Metal Mind Productions.

Titus, lider formacji, mówi o nadchodzącej płycie: "Myślę, że na tym albumie słychać będzie, że bardziej czujemy to, co gramy. Czy eksperymentujemy? Raczej nie. Nasze inspiracje pozostały tam, gdzie były. Nowe numery są bardziej konkretne, bardziej klarowne".

Gitarzysta Iggy Gwadera dodaje: "Teraz każdy przynosi na próbę nowe pomysły. Nawet Titus, który wcześniej udzielał się przede wszystkim jako aranżer i producent, przywoził swoje dźwięki. Dlatego nowa płyta będzie też dość różnorodna i bardziej melodyjna".

Debiutancki album grupy, pt. "Hang'em High", ujrzał światło dzienne 25 maja 2012 roku. Nieco wcześniej, bo 7 maja, Anti Tank Nun zagrało w charakterze supportu przed klasykami hard rocka z Thin Lizzy. Jesienią zespół odbył ogólnopolską trasę koncertową, promującą jego pierwsze wydawnictwo.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Anti Tank Nun wchodzi do studia
Rogerr (gość, IP: 95.48.89.*), 2013-01-16 14:06:08 | odpowiedz | zgłoś
Fajno ! Mi się ten zespół bardzo podoba ich pierwsza płyta jest zdecydowanie lepsza od ostatniej Acid ów
re: Anti Tank Nun wchodzi do studia
vonsmroden
vonsmroden (wyślij pw), 2013-01-16 17:52:57 | odpowiedz | zgłoś
Spoko jeszcze w tym roku reaktywuje Alberta Rosenfelda, kolejna płyta AD, i jeszcze druga solowa Tytus TGun.
Człowiek fabryka...
re: Anti Tank Nun wchodzi do studia
placek_001 (gość, IP: 87.205.241.*), 2013-01-16 19:05:10 | odpowiedz | zgłoś
Z czegoś trzeba żyć (mam na myśli koncerty promujące, nie same płyty). Takie czasy, niestety...