zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 29 marca 2024

Johan Edlund opuszcza Tiamat

9.04.2014 19:43  autor: Verghityax, źródło: blabbermouth.net

Johan Edlund, lider i założyciel grupy Tiamat, zakończył swoją przygodę z zespołem. Muzyk współtworzył formację przez dwadzieścia siedem lat.

Tiamat, Vizovice 15.07.2012, fot. Verghityax
Tiamat, Vizovice 15.07.2012, fot. Verghityax

Johan Edlund komentuje: "Postanowiłem odejść z Tiamat. Mój stan zdrowia i tym podobne nie pozwalają mi się tym dłużej zajmować. Napisałem 'odejść', ponieważ nie poczuwam się do bycia właścicielem Tiamat. Jeśli pozostali będą chcieli kontynuować, droga wolna. Znajdźcie dobrego wokalistę, podpiszcie kontrakt z Century Media i do dzieła. Ja z tym kończę i nie interesuje mnie, co będzie dalej, poza tym, że życzę zespołowi wszystkiego najlepszego. Dotychczasowe umowy przejdą na Andersa, Larsa i Rogera, jeśli taka będzie ich wola. Ja nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Prowadzenie dorosłego życia zbyt wiele u mnie zmieniło. Dajcie szansę komuś innemu. Zagram z kapelą jeszcze cztery koncerty na letnich festiwalach, które mieliśmy zaplanowane. Spójrzmy prawdzie w oczy, na świecie jest wystarczająco dużo zespołów, a Tiamat być może stanie się lepszy. Dziękuję wam za wsparcie".

Tiamat powstał w 1987 roku w Sztokholmie jako Treblinka. Dwa lata później Johan Edlund i basista Jorgen Thulberg rozstali się z pozostałymi muzykami i przemianowali grupę na Tiamat. 7 czerwca 1990 roku światło dzienne ujrzał pełnometrażowy debiut studyjny zespołu, pt. "Sumerian Cry". Od tego czasu pod szyldem Tiamat ukazało się jeszcze dziewięć długogrających albumów studyjnych, dwie EP-ki i dwa wydawnictwa koncertowe. Przez cały czas istnienia formacji Johan Edlund pozostawał jedynym stałym członkiem w składzie.

Tagi: Tiamat
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Rundsterdt
Rundsterdt (wyślij pw), 2014-04-21 09:22:42 | odpowiedz | zgłoś
Za żółty i czerwony powinni mu pomniki stawiać
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
metal76jarek (gość, IP: 89.69.106.*), 2014-04-16 07:23:25 | odpowiedz | zgłoś
nie podoba mi sie to.

"odchodze!" , "haha nie ma pewnosci..." nie,to sa jakies zagrywki rodem z piaskownicy... tego sie po nim nie spodziewalem.

Edlund wyraznie sobie teraz pogrywa z fanami,ich uczuciami tak sie nie robi.

mial szanse odejsc z klasa, fanfarami a robi z siebie niepowaznego czlowieka.

jest na najlepszej drodze by zrazic do siebie fanow,w sumie teraz to juz nic nie wiadomo, poza tym ze z jego psychika cos jest jednak nie tak...
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Adamski_Adam (gość, IP: 151.193.120.*), 2014-04-15 21:35:02 | odpowiedz | zgłoś
hmmm
czyżby jednak się rozmyślił? Facebook - tiamat.
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-04-14 19:06:19 | odpowiedz | zgłoś
A za 5 lat będzie powrót Johana, trasa wyprzeda się do ostatniego biletu... Powroty są bardziej w cenie niż pożegnalne trasy.
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Przemo667
Przemo667 (wyślij pw), 2014-04-13 23:38:53 | odpowiedz | zgłoś
Ciekawe z czego teraz będzie żył Johan:) ale faktycznie ostatnio muzycznie słabo trochę, z ostatniej płyty bardzo lubię kawałek "Love Terrorist" a resztą bez szału...
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2014-04-14 08:17:21 | odpowiedz | zgłoś
Szczerze wątpię, by Edlund żył z muzyki.
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-04-13 14:19:12 | odpowiedz | zgłoś
Tiamat skończył się na Wildhoney.
Od tego czasu jest to zupełnie inny zespół, zdecydowanie słabszy.
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
pik (gość, IP: 31.1.134.*), 2014-04-13 20:30:16 | odpowiedz | zgłoś
Wildhoney to mój ukochany album,słucham tego od 94 czy 95 r. Ale ja bardzo lubię także następny ich krążek
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-04-17 21:46:06 | odpowiedz | zgłoś
Ok, można słuchać ich po Wildhoney, mają płyty na dobrym poziomie. Tylko to zupełnie inny zespół i trochę szkoda....
re: Johan Edlund opuszcza Tiamat
pik (gość, IP: 83.9.16.*), 2014-04-19 14:00:37 | odpowiedz | zgłoś
Wiadomo, że Wilhoney zamyka pewien (metalowy) okres w ich muzyce. Fakt, świetny okres. Ale taki album jak ''A Deeper Kind Of Slumber'' jest (wciąż) na bardzo dobrym poziomie. Posiada fajny z lekka psychodeliczny klimat hmm owszem mało tam gitar, ale jak się pojawiają... co do następnych albumów, to w sumie przesłuchałem je po 2-3 razy w życiu, więc nie będę się wypowiadał.
« Nowsze
1