zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

wywiad: Jag Panzer

10.09.2004  autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski

Wykonawca:  Mark Briody - Jag Panzer (gitara)

Jag Panzer to zespół, który można lubić bądź nie, ale szacunek należy mu się z pewnością. Dwadzieścia lat na rynku muzycznym, kilkanaście wydanych płyt, stała obecność na największych festiwalach. Za kilka tygodni pojawi się nowy album tej kapeli zatytułowany "Casting The Stones". Z tej okazji miałem przyjemność przeprowadzić wywiad z Markiem Briody'm, gitarzystą zespołu, który w Jag Panzer jest od samego początku. Rozmawialiśmy o nowej płycie, historii zespołu, o sporcie, a także o zwierzątkach i o pewnym smakowitym napoju. Zapraszam do lektury!

strona: 1 z 1

rockmetal.pl: Witaj. Głównym powodem tej rozmowy jest oczywiście wasz nowy album. Od razu na wstępie powiem, że jestem pod wrażeniem "Casting The Stones". Czy mógłbyś powiedzieć kilka słów o tym albumie i ewentualnie porównać go z Waszymi wcześniejszymi dokonaniami?

Mark Briody: Dziękuję za miłe słowa o "Casting The Stones". To świetnie słyszeć, że Ci się podoba. Moim zdaniem ten album jest znacznie bardziej intensywny niż nasze wcześniejsze dokonania w tym sensie, że partie ciężkie są cięższe, a melodyjne - bardziej melodyjne. Jak na razie jest to także najcięższa gitarowo płyta, jaką kiedykolwiek nagraliśmy.

Czy tytuł oznacza coś specjalnego lub ma jakieś głębsze znaczenie?

Zawsze podoba mi się, gdy tytuł albumu ma wiele różnych znaczeń. Dla niektórych tytuł brzmi bardzo mistycznie, coś jak "Władca Pierścieni". Dla innych ma znaczenie biblijne, związane z fragmentem, który mówi: "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień". Tytuł może mieć wiele różnych znaczeń. Poza tym moim zdaniem brzmi on bardzo "heavy".

"Casting The Stones" to bardzo równy album, ale mam na nim parę ulubionych numerów. Jeden z nich to z pewnością "The Mission (1943)". Jest to nagranie inspirowane książką Alistair'a Maclain'a "Działa Navarony"...

Dokładnie. Jest ono inspirowane tą historią, a ponadto - bardziej ogólnie - sytuacją, gdy grupa ludzi ma wykonać "zadanie niemożliwe". Na przykład myślę, że koncepcja ta może być także odniesiona do rozwoju zespołu. My zaczynaliśmy jako grupa młodych studentów z Colorado grająca covery. Pracowaliśmy ciężko i teraz nasza muzyka jest znana na całym świecie. W pewnym sensie było to "zadanie niemożliwe".

Z pewnością. Wracając do albumu, inne znakomite numery to "Starlight's Fury" oraz "Precipice". Czy mógłbyś powiedzieć o nich coś więcej?

"Starlight's Fury" jest o jednej z najbardziej poteżnych sił w naturze - o narodzinach gwiazdy. Ludzie nieczęsto postrzegają naturę jako coś potężnego, ale ona może być bardzo niszcząca. "Precipice" jest natomiast o kimś zagubionym w świecie marzeń, o kimś oszalałym, stojącym na "granicy świata".

Jedną z najbardziej niesamowitych rzeczy na tym albumie jest gra Rikarda Stjernquist'a - od dawna nie słyszałem tak pełnego mocy bębnienia...

Moim zdaniem Rikard jest najbardziej niedocenionym perkusistą w świecie metalowym. Jest fantastyczny. Zawsze chodzi mu o takie granie, by kawałek był lepszy. Nigdy o to, żeby się popisać. Nie wyobrażam sobie grania z innym perkusistą.

Znów pracowaliście z Jimem Morris'em. Co specjalnego Twoim zdaniem wnosi on do zespołu?

Przede wszystkim umiejętności techniczne oraz rewelacyjne wyczucie melodii. Jim jest fantastyczny w poprawianiu nagrań za pomocą subtelnych drobiazgów. Jest równie znakomitym muzykiem, jak producentem/inżynierem.

Co jest dla Was inspiracją przy pisaniu nowego materiału? Życie, książki, filmy...?

Inspirację czerpię z wszystkiego. Wychodzę bardzo wcześnie rano z psem. Widzę poranną mgłę schodzącą z gór Colorado. Takie widoki potrafią być niezwykle inspirujące.

Zrobiliście coś bardzo nietypowego, wydaliście swoje DVD "The Era Of Kings And Convlict" na własną rękę bez pomocy swojej wytwórni, Century Media. Jak do tego doszło?

Ludzie z Century Media nie byli zainteresowani naszym tym DVD. Uważali, że się nie sprzeda. Dali nam więc pozwolenie na stworzenie, wyprodukowanie oraz sprzedaż na własną rękę. Wyprzedaliśmy wszystkie kopie i ogólnie świetnie na tym wyszliśmy. To było bardzo w porządku ze strony Century Media, że pozwolili nam to zrobić. Wiele innych wytwórni by na to nie zezwoliło.

Cofnijmy się teraz nieco w czasie do momentu, gdy szukaliście nowej nazwy dla zespołu. W bibliotece trafiliście na książkę z czołgiem na okładce...

...na militarną książkę z wielką machiną na przedniej okładce. Wyglądała bardzo ciężko i bardzo "metalowo". Machiną tą był czołg zwany Jagdpanzer. Nie mogliśmy wymówić tego słowa, więc zrobiliśmy z tego dwa wyrazy - Jag Panzer.

Słyszałem, że mieliście bardzo dziwny problem z gitarą akustyczną podczas sesji nagraniowej do Waszej pierwszej EPki. Mógłbyś powiedzieć coś więcej o tym?

Nie miałem własnej gitary akustycznej. Dorastałem w biednej rodzinie i nie miałem na tyle pieniędzy, aby sobie taką kupić. Szczęśliwie ludzie z pobliskiego sklepu muzycznego byli bardzo w porządku i pozwolili wypożyczyć taką gitarę do sesji nagraniowej. Gdy zaczęliśmy sesję nagraniowej do EPki, poszedłem do tego sklepu, aby znów pożyczyć tą gitarę do nagrania piosenki "The Crucifix". Ale właśnie ta gitara, którą zawsze wypożyczałem została sprzedana dzień wcześniej. W efekcie nie nagraliśmy tego numeru na naszą pierwszą EPkę.

W swojej długiej karierze zagraliście setki koncertów. Czy jest jeden, lub więcej, które pamiętasz szczególnie dobrze i dlaczego?

Wielkie festiwale są zawsze świetne - choćby Bang Your Head czy Wacken. Ale myślę, że nasza ostatnia, zeszłoroczna mała trasa po Europie jest moją ulubioną. Graliśmy we Włoszech, w Niemczech i Grecji. Było rewelacyjnie. Świetni ludzie na każdym koncercie. Ludzi we Włoszech były może nieco mniej, ale zawsze było świetnie tam grać. W Niemczech było niesamowicie, a granie w Grecji było prawdziwym spełnieniem marzeń.

Wiem, że nagraliście piosenkę dla hokejowego zespołu NHL Colorado Avalanche. Uwielbiam hokej i bardzo lubię Avalanche - tylko trochę mniej niż Detroit Red Wings. Jaka historia jest związana z tą "specjalną" piosenką?

Stacje radiowe w Colorado zawsze grają "sportowe" piosenki, gdy jakiś lokalny zespół gra w mistrzostwach. Któregoś dnia dowiedziałem się od kogoś, że stacje kupują je od różnych zespołów spoza stanu. Czyli nagrania te nie były tworzone przez lokalnych fanów drużyny. Pomyślałem, że to bez sensu i zdecydowałem stworzyć nagranie, bo jesteśmy fanami Avalanche. Nagraliśmy więc piosenkę i radio w Colorado zaczęło ją grać.

W Polsce najbardziej popularnym sportem jest piłka nożna. Lubisz ten sport?

Moje dzieci grają w piłkę i lubię wtedy na nie patrzeć. Ale poza tym nie mam żadnych doświadczeń z tym sportem.

Jedną z Waszych ulubionych kapel jest Iron Maiden i są oni także moim numerem dwa wśród ulubionych zespołów. Ciekawy jestem jakie albumy Maiden lubisz najbardziej. Mój wybór to "Seventh Son Of The Seventh Son", "Piece Of Mind" i "Fear Of The Dark"...

Moje ulubione to "Number Of The Beast", "Piece Of Mind" i "Killers". Lubię wszystkie ich płyty, ale okres "klasyczny" jest moim ulubionym.

Wasz inny ulubiony zespół to Judas Priest. Co sądzisz o powrocie o powrocie Halforda do zespołu i o ich nowym nadchodzącym albumie?

Mam nadzieję, że będzie to wielki klasyk Priest! Jestem bardzo podekscytowany tym albumem.

Wasza oficjalna strona to www.jagpanzer.com. Ciekawy jestem czy jest jakaś nieoficjalna strona którą znasz, podoba Ci się i chciałbyś polecić?

Nie znam żadnej nieoficjalnej strony, ale może jakieś są. Nasza oficjalna strona działa od wielu, wielu lat. Gdy pojawiła się w sieci, jedyną inną stroną kapeli metalowej była strona zespołu Megadeth Arizona. Kapele takie jak Maiden czy Priest nie miały wtedy swoich witryn internetowych.

Na stronie jest głosowanie na temat "Z kim chciałbyś zobaczyć JP w trasie?". Jak na razie prowadzi Nevermore, a Dimmu Borgir i Children Of Bodom mają razem raptem 5%. Co sądzisz o tych zespołach i gdybyś mógł wybrać dowolną kapelę na świecie, by jechać z nią w trasę, byliby to...?

Lubię wymienione kapele i byłoby świetnie grać z którąkolwiek z nich. Moja wymarzona trasa byłby to wyjazd z Iron Maiden i Skyclad. Kocham te dwie kapele. To byłoby niesamowite.

Jaka jest Twoja opinia o mp3 i generalnie o Internecie?

Internet jest świetnym miejscem do poznawania nowych zespołów, ale nie lubię gdy ludzie ściągają z sieci całe płyty. Myślę, że z każdego albumu powinny być udostępnione w pełni dwie piosenki. Wtedy ludzie mogliby się przekonać, czy styl danej kapeli im się podoba czy nie.

Czego aktualnie słuchasz? I proszę nie mów mi: "Nie mam czasu słuchać czegokolwiek!" (śmiech).

Skyclad, Skyclad i jeszcze więcej Skyclad! Nie mam ich dość! To wielka kapela!

Powiedziałeś kiedyś, że bardzo nie lubisz nu-tone'u. Czy zmieniłeś swoją opinię o takiej muzyce a może nienawidzisz jej jeszcze bardziej?

Nu-metal po prostu jest zbyt mało melodyjny. Jest zbyt oparty na rytmie, jak muzyka rap. Lubię muzykę z melodią.

Słyszałem, że chcecie wynająć do zespołu jakiegoś zwierzaka (na oficjalnej stronie jest głosowanie jakie zwierzę należałoby przyjąć do zespołu - przyp. red.) i mam swoją własną propozycję: żubr pasowałby do Waszej muzyki a w dodatku mamy bardzo dobry "napój" o takiej samej nazwie...

Żubr nadałby się świetnie! Ale jest o wiele za duży do zabrania w trasę!

Ostatnie zdanie dla fanów w Polsce?

Powiedzcie swoim organizatorom koncertów, żeby ściągnęli Jag Panzer do Polski!

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Czy Twój komputer jest szybki?