zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

wywiad: Thin Lizzy

9.03.2011  autor: Verghityax

Wykonawca:  Ricky Warwick - Thin Lizzy (wokal, gitara)

strona: 1 z 5

Thin Lizzy, Warszawa 7.02.2011, fot. Wojtek Dobrogojski
Thin Lizzy, Warszawa 7.02.2011, fot. Wojtek Dobrogojski

rockmetal.pl: Wybacz tendencyjne pytanie na początek, z pewnością słyszysz je często, ale mimo to muszę je zadać. W jaki sposób zostałeś nowym wokalistą i frontmanem Thin Lizzy?

Ricky Warwick, Thin Lizzy: Nie ma sprawy. Scotta Gorhama znam już kawał czasu - jesteśmy przyjaciółmi od przeszło dwudziestu lat. Poznałem go, gdy jeszcze stałem za mikrofonem w The Almighty. Pewnego dnia zadzwonił do mnie i powiedział, że ma wizję dotyczącą przyszłości Thin Lizzy i chciałby, abym stał się jej częścią. Zaproponował mi objęcie stanowiska wokalisty. Szalenie mi to schlebiło. Bez chwili zastanowienia odparłem: "tak, oczywiście". Jakieś sześć tygodni później spotkaliśmy się w Londynie na próbie i wypadło naprawdę świetnie. I już - to było tak proste.

Oprócz ciebie z nowego rozdania w Thin Lizzy znalazł się Vivian Campbell - gitarzysta Def Leppard i były członek grupy Ronnie'ego Jamesa Dio. Jak do tego doszło?

Za pośrednictwem Joe Elliotta - wszyscy w kapeli się z nim znamy i jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Def Leppard już od jakiegoś czasu nie koncertowało, a Vivian jest zagorzałym fanem Thin Lizzy i zna wszystkie ich utwory. Dlatego Joe go zarekomendował.

Jak poznałeś Joe Elliotta i pozostałych gości z Def Leppard?

To całkiem zabawna historia. Gdzieś w 1996 roku przeniosłem się z powrotem z Londynu do Dublina i otrzymałem zaproszenie na zamknięty, sekretny koncert Davida Bowie, zorganizowany w sali prób dla dwustu osób. Joe Elliott też tam był, gdyż na co dzień mieszka w Dublinie. To on mnie rozpoznał, podszedł pierwszy i powiedział: "ty jesteś Ricky Warwick z The Almighty". Nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy, ale on znał moją kapelę, czytał o nas w magazynach o muzyce rockowej... Joe Elliott z Def Leppard. Błyskawicznie się zaprzyjaźniliśmy. Oprócz pasji do muzyki łączy nas również zamiłowanie do piłki nożnej. Mieszkałem w Dublinie jeszcze przez osiem lat i spędziliśmy razem mnóstwo czasu. Nadal jest moim najlepszym przyjacielem. Byłem nawet drużbą na jego ślubie (śmiech).

Skoro już rozmawiamy o Def Leppard, to podobno w jakiś sposób uczestniczyłeś w rejestrowaniu jednego z albumów...

Tak, nagrałem trochę wokali na "Euphoria", a potem, kiedy w Stanach promowali na trasie krążek "X", otwierałem ich koncerty. Byłem z nimi na całym tournee, a trwało ono niemal rok. To było niesamowite, niewiarygodne przeżycie.

Supportowałeś ich razem z The Almighty?

Nie, solowo. Z pozostałymi chłopakami również się przyjaźnię. To wspaniali ludzie.

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
Almighty
tommm (gość, IP: 80.249.7.*), 2011-03-09 13:25:33 | odpowiedz | zgłoś
Yeah, Almighty. Pamiętam, jak na VHS młóciłem video "Addiction" z płyty "Powertrippin'" (nagrane z Headbbanger's Ball - BTW, Vanessa Warwick to chyba żona Ricky'ego? Albo była żona?). Oczywiście w tych czasach tylko to mi pozostawało (jeszcze video "Over the edge"), bo dostać kasetę :) było dość trudno... Tak więc dopiero z 2-3 lata temu posłuchałem całego albumu. Jak go zdobyłem, nie powiem, bo mi trochę wstyd ;) Wiadomo o co chodzi, heh.

Materiały dotyczące zespołu