zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?

Od 2013-06-05 do 2013-06-11

tak
 
 
25%
nie
 
 
75%



Zobacz: archiwum sond.
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
Caroline (wyślij pw), 2013-06-09 23:55:01 | odpowiedz | zgłoś
Tak, jeśli można zaliczyć do grafiti podpisywanie zeszytów inspirując się logami zespołów.:)
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2013-06-07 20:51:27 | odpowiedz | zgłoś
kurwa, a "love Zdzisia" nikt ani razu nie naszprejował? Podli anarchiści i sataniści. Poza tym najtrwalsze graffiti robi się gównem.
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
wac
wac (wyślij pw), 2013-06-09 13:32:58 | odpowiedz | zgłoś
Zdzisia to chyba tylko kucharka może mieć na imię, więc rzadko czyje klimaty - ale rozumiem Cię i wspieram!
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
4ACDC.Rhythm
4ACDC.Rhythm (wyślij pw), 2013-06-07 20:47:56 | odpowiedz | zgłoś
Nie moje klimaty graffiti
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
xxxx (gość, IP: 157.158.172.*), 2013-06-07 01:36:35 | odpowiedz | zgłoś
Jeśli rysowanie kutasów na szkolnych ścianach się liczy, to tak.
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
Irreverent
Irreverent (wyślij pw), 2013-06-06 20:04:46 | odpowiedz | zgłoś
Tak Was pobieżnie czytam i chyba popełniłem błąd przy głosowaniu bo kiedyś napisałem sprayem na kontenerze na śmieci "tu mieszka Smolar", nieopodal napisałem "J*bać Rząd", ale byłem tak pijany, że zgubiłem "z" w "Rząd". Coś tam o dresach napisałem, ale już nie pamiętam co. Co tam jeszcze było... Kiedyś skrobnąłem "Ch*j pisze się przez ch downy". No i moje najznamienitsze dzieło - słowo "D*pa" namalowana zielonym, luminescencyjnym sprayem na znaku drogowym nieopodal mojego domu. Normalnie graficiarz ze mnie pełną gębą... sic! -.-
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
Marcin Kutera (wyślij pw), 2013-06-06 15:23:09 | odpowiedz | zgłoś
...no u mnie też coś tam sie bazgrało.
Mój napis Slayer - Hell Awaits zrobiony czerwonym sprayem ponad 22 lata temu w jednym z miejscowości dzielnic wschodnich kraju chyba ostał się do dziś... W 1999 roku jeszcze był.

Ponadto na początku lat 90. w technikum - graffity z logotypami ulubionych zespołów rysowane kredą na tablicy w czasie przerwy.

Namalowałem też farbami plakatówkami na formacie A2 w 1991 r (posklejane kartki grubego papieru technicznego) obraz Slayer z muzykami - wzorowany na zdjęciu z Metal Hammer (prawie 2 tygodnie malowania). Mam go do dziś w domu u rodziców, pozosatało tylko na nim 5 małych kwadratów na okładki 5 wówczas wydanych albumów, których to nie zdążyłem domalować.
Robiłem też logotypy i różne hasła na koszulkach tshirt-ach (o ile to można uznać za graffiti). m.in. Machine Head - zdjęcie zespołu i logo 1995 r. - biały t-shirt (metoda: czarny tusz, rapitografy, stalówki), Asphyx, Unleashed (technika: farba olejna przełom 1992/1993 r.), Entombed, Morgoth, Carbonized (technika: czarna kalka i żelazko 1991, 1992 r.), Kreator - Extreme Aggresion (zaraz po premierze - wakacje 1989 r.) (technika: kolec jeżozwierza z Zoo z Zamościa moczony w wilbrach różnokolorowych - i tak całą okładkę - pamiętam, robiła wtedy wrażenie, siedziałem nad tym dziełem chyba z kilka dni). Skinhaedom niektórym za darmo innym zaś za pieniądze różne rysunki i napisy na tshirty (metoda: wycinanka czarnej kalki a później prasowanie żelazkiem, same rysunki wzorowane na skinoskich zinach, w które to mój kolega z klasy i inni skinheadzi ze szkoły się zaopatrywali).
Tą samą metodą tj. kalka czarna i żelazko zrobiłem koledze na koszulce napis i znaczek w 1998 r. Einsturzende Neubauten.
Sobie zaś w 1999 r. w lewym górnym rogu białego t-shirta namalowałem okładkę Nicka Cave'a and The Bad Seeds z albumu The Batman's Call (technika: najpierw ołówkiem szkic ważniejszych kontur albumu na koszulce, następnie malowanie i cieniowanie czarnym tuszem, rapitografami, ptasimi piórami chyba jak pamietam przygotowanymi na prętce drewnianymi patyczkami.

Dużo było pracy ale ile za to satysfakcji.

Miałęm też innych kolegów speców, co robili również genialne loga na koszulki m.in. z Tomaszowa Lubelskiego (kupiłem samorówbkę doskonałą z logo: Grave (1992, 1993 r.), Wąchocka (Death - z tym już lekko uproszczonym logiem, doskonałe wykonanie 1992 r.).
Oczywiscie kupowało się (kupowałem) też koszulki ze sklepu, mimo to te miały swój urok, ba nie zawsze udało się kupić koszulkę ze swoim ulubionym zespołem.

W zasadzie klasyczne graffiti to nie jest, chyba że uznamy, iż przenosimy je ze ścian budynków na t-shirty i w dodatku możemy je używać (nosić) na co dzień:)
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
wac
wac (wyślij pw), 2013-06-10 09:49:26 | odpowiedz | zgłoś
Batman's Call? faktycznie, Nick tam jakis taki jest ... teatralny
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
Marcin Kutera (wyślij pw), 2013-06-10 23:17:58 | odpowiedz | zgłoś
no to fakt Cave ma tam fajną manierę, do tego sam czarny kolor na okładce pozwolił na wykorzystanie samego czarnego tuszu:), często jej wówczas słuchałem jakoś zaraz po premierze, nadal lubię ten album, mimo to największy sentyment mam do From Her..., Tender Pray, The Good Son, Henry's Dream, Let love In, Murder Ballads, Abattoir Blues/The Lyre of Orpheus.
re: Czy zdarzyło Ci się namalować(?) graffiti?
wac
wac (wyślij pw), 2013-06-16 10:28:42 | odpowiedz | zgłoś
From Her To Eternity, YF-MT, Let Love In, Henry, Firstborn, Tender i Ballady - w takiej kolejności ustawiłbym jego prawdziwie kultowe płyty
Boatman to ostatnie co lubię w całości i łykam bez popicia

niepodrabialny facet
« Nowsze
1

Informacje

Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!

Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!