zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 3 maja 2024

KAT - promocja plyty

tutaj od wiosny 1997 lub dłużej  autor: (opracowal) welna

"Otrzymalem zadanie przywitania wszystkich. Witam. Gram na czerwonym instrumencie i na blachach. My name is Irek hihi.
Piotrek Luczyk, gitara.
Ee.. Jacek Regulski, gitara, druga.
Eee Krzysiek "Fazi" Oset, ey jak to mowia koledzy "glupi buczacy instrument" - bas
"Kosciej" czyli Roman Kostrzewski, wokalista. Mamy przyjemnosc zaprezentowac wam dwa utwory zawarte na singlu, ktory promuje nasz najnowszy material, opatrzony tytulem "Roze milosci najchetniej przyjmuja sie na grobach".
[Jacek] Hm hrr - mam gr-gadac? Ehe, wiec sytuacja obecnie wyglada tak, ze gramy tak: zolwie, dzikie weze he-he, przypiermandel jest niezly, co bedzie slychac, aha mialem sie nie wyrazac, co jeszcze gramy, czolgi i takie inne historie. Na tym polega roznica np. miedzy "Bastardem", a ta plyta, ktora ma taki tytul, ktorego ja nie jestem w stanie zapamietac hahahaa.
[Piotrek] Ta plyta jest wlasciwie polaczeniem wszystkiego, co robilismy wczesniej, sa tam na tym ballady, sa wlasnie troche wolniejsze utwory, ale bardzo mocno brzmiace. Jako gitarzysci tutaj uzylismy troche innego brzmienia i innego typu kolumn, innych przedwzmacniaczy, takie rozne bajery, nawet tutaj bedzie slychac. No ogolnie bedzie to brzmialo o wiele nizej, ciezej, ale chyba mocniej, mysle, ze bedzie OK.
[Jacek] Noo.. Piotrek wlasciwie powiedzial wszystko, co trzeba bylo w tym temacie, prosimy kogos innego.
[Irek?] Chcialem jeszcze taka rzecz mala nadmienic, ze wlasciwie bylismy postawieni w sytuacji dosc trudnej, dlatego ze zazwyczaj tak jest, ze tworzyc cos nowego pod koniec wieku jest bardzo trudno, to nie ma tegom, co bylo przed dziesieciu laty na przyklad, nie ma skonkretyzowanych gatunkow, jest teraz w tej chwili cos takiego, ze my mielismy bardzo trudne zadanie zeby sie utrzymac sie w pewnym gatunku, a jednoczesnie zrobic cos nowego, takze mysle, ze nam sie to troszeczke udalo"

Nastepuje utwor "Purpurowe gody". Utwor centaur, polowa ballada, polowa mocny czad, poprzeplatane.

"[Fazi] Chcialem powiedziec moze nie tyle w swoim imieniu, jak rowniez Jacka, bo my sie odnosnie sluchania najnowszych rzeczy tutaj zgadzamy, ze przede wszystkim sluchamy Shazzy, ze jest najlepszym, no chyba najwspanialszym osiagnieciem muzycznym na rynku w tysiacleciu.
i [Jacek] A tak powaznie oprocz Shazzy to, to juz teraz mowie w swoim imieniu. Teraz akurat zaczynam mowic w imieniu wszystkich akurat w tym momencie. Koledzy tu sie smieja, ale maja racje, bo ja tez bym sie smial z tego, co mowie.
[Fazi] Ogolnie, to sluchamy wszystkiego i niczego, nie? Fajnie jest hehe na rynku.
[Roman] Przepraszam chcialem sprostowac. Chcialem sprostowac, Nietzschego to my czytaMY.
[Irek] Dobra no, to ja sie z wami zegnam, ide zakurzyc, pa!
[Roman] No zegnamy was, czesc!
[Piotrek] I co my tu sami zostaniemy? Nie nie, no to na razie, czesc.
[Jacek] Hehe, to my tez sie zegnamy, bo nam wszystko wypija.
My razem z "Fazim". Papa, papa."

Zamykajacy singiel utwor "Odi Profanum Vulgus"