zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 29 kwietnia 2024

felieton: Kielichy w górę!

3.12.2014  autor: Marcin Dorosz

strona: 1 z 3

Jak każdy fan dobrej muzyki, nie potrafię przeżyć dnia bez myślenia o niej, co zresztą nikogo nie powinno dziwić. Codzienna lektura pierdyliarda portali muzycznych, od czego przechodzę powoli na "Ty" z własnym okulistą. Codzienny odsłuch udostępnionych przez rozmaite zespoły nowych utworów, niektórych lepszych, a innych takich, że człowiek ma ochotę oddać nerkę i pozyskane w ten sposób fundusze w całości oddać na badania nad wehikułem czasu. Codzienne przeglądanie sklepów muzycznych i polowanie na okazje na Popularnym Serwisie Aukcyjnym z nadzieją, że pod koniec miesiąca nie stanę przed dylematem w rodzaju "Slayer albo śniadanie". Wreszcie codzienna podróż sentymentalna w otoczeniu dźwięków ulubionych albumów wydanych lata temu. Nie dziwota zatem, że człowiek o rzeczach okołomuzycznych po prostu myśli.

Spośród klasycznych przemyśleń każdego metalowca, takich jak "Kurwa, jak on to gra?", "Jak on tak może kręcić łbem przez cały koncert?" czy "Kiedy wreszcie Lars włączy metronom?", mój mózg obdarzył mnie niezwykle rewolucyjnym odkryciem. Gotowi? Otóż zdałem sobie sprawę, że

2014 rok wypada dokładnie 15 lat po roku 1999.

Czyż to nie genialne? Wiem, dotacji unijnych tym nie zdobędę, ale artykuł można napisać. Okazało się bowiem, że rok 1999, jak mało który, był wręcz wyjątkowy dla naszego ulubionego gatunku muzycznego. Ilość płyt, które ujrzały wówczas światło dzienne i które w dziś uważane są za kanon, jest niezliczona. Postanowiłem zatem uczcić ten muzycznie doskonały rok i przypomnieć Wam o paru albumach, do których warto wrócić. A że żyjemy w Polsce, czyli w kraju, w którym obok narzekania na pogodę, bluzgania na premiera i noszenia skarpetek do sandałów, każda okazja do świętowania jest dobra, poniżej znajdziecie subiektywną kompilację moich ulubionych płyt z 1999 roku, które w tym roku będą świętować swoje (dwa w pamięci, zero spuścić, przesunąć przecinek) piętnaste urodziny. I to w chronologicznym porządku. Ha!

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Kielichy w górę!
pik (gość, IP: 83.31.148.*), 2014-12-03 21:23:45 | odpowiedz | zgłoś
huj tam z (nu)metalem, druga połowa 90 lat była też bardzo dobra, choć oczywiście pierwsza lepsza
re: Kielichy w górę!
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2014-12-03 20:14:42 | odpowiedz | zgłoś
O wy, qrva, a gdzie Angelcorpse The Inexorable i przede wszystkim qrva Panzer Division Marduk qooooooorvvvvvaaaaaaaa
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 09:43:33 | odpowiedz | zgłoś
Sam rozumiesz, man, do "Kwiatów i Ceni" nie ma startu. Przecież wiesz to w głębi serca. Odpuść.
re: Kielichy w górę!
CozzY
CozzY (wyślij pw), 2014-12-03 19:57:01 | odpowiedz | zgłoś
Miałem napisać zajebisty komentarz, ale w połowie pisania mi się odechciało. Brakuje "Ad Noctum".
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-03 20:17:02 | odpowiedz | zgłoś
Toć napisz.
re: Kielichy w górę!
CozzY
CozzY (wyślij pw), 2014-12-03 21:40:50 | odpowiedz | zgłoś
Eee tam, każdemu tak mówisz. Na pewno nie chcesz...
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 10:27:57 | odpowiedz | zgłoś
No po dupie cię nie będę całował, ale mógłbyś napisać, bo zabierasz się jak ja do następnej recenzji;)
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-03 19:37:07 | odpowiedz | zgłoś
Z tej selekcji to ja poproszę Testament i Control Denied. Jako trzydziestoparolatek czuję sentyment do niektórych nagrań z mojego okresu średnioszkolnego, ale drugą połowę lat 90 odbieram w większości jako lata ciężkiego kryzysu spod znaku Re/Load, Risk i Virtual XI oraz kulturowego odwrotu metalu na wszystkich frontach, co skończyło się wypłynięciem żałosnej podróbki w postaci numetalu.

Nie zmienia to faktu, że podoba mi się pomysł na przeanalizowanie danego rocznika w muzyce. Co powiecie na 1986? O roku ów! Jaka szkoda, żem wtedy słuchał tylko Fasolek, Natalki i Pana Tik-Taka!
re: Kielichy w górę!
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-12-03 23:36:07 | odpowiedz | zgłoś
Zacny był rok 1986, wszystko przebiła katastrofa w Czarnobylu. Napromieniowani muzycy metalowi nagrali sporo dobrych płyt tamtej wiosny.
re: Kielichy w górę!
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-12-04 10:07:48 | odpowiedz | zgłoś
Pamiętam jak z bratem piliśmy płyn Lugola w przychodni, wszystkie dzieci wtedy pogonili na drinka:). Jak wiadomo, nie pomogło mi! Chociaż kto wie, co by było, gdybym nie wypił?