Slązoczku, wieś to twój śląsk i cała wiejska gwara. Nie przyjeżdżaj już do Krakowa na koncerty bo ci ktoś podepta pod sceną lakierki i nie będziesz mógł skupić się na przeżywaniu muzyki.

Katatonia trzyma formę, publika też dała radę ;-)

się wie hehehe!!! z Wrocławia nadciągnęliśmy z kumplem na ten koncert i oj, warto było!!! :)))

dużo ludzi z wrocka potem na peronie o 2.30 było :D a koncert rzeczywiście udany. mnie się tylko strasznie nie podobało wykonanie my twin :/

wlasnie - albo mi sie wydawalo, albo aranzacja perkusji zupelnie inna niz na albumie

perkusja grała jak trza, ale jakieś samplowe umcyki wskakiwały w refrenie i zagłuszały praktycznie wszystko inne ;)

Warto było jechać aż z Gdańska. Następnego dnia do Warszawy też było warto :) Dwa kapitalne występy. Szkoda tylko, że setlista na obu kropka w kropkę identyczna.