Widzialem Sabaton trzeci raz i to byl raz najgorszy... jakos za bardzo sie rozluznili chyba.

Stratovarius - najlepiej wg mnie, wydawali sie jeszcze nie rozgrzani czy cos, wiecej ognia i ruszania sie na scenie i machania lbami i byloby git. Wokal super.

Turbo - tu sie zawiodleeem bardzo. Jak wchodzilem a oni juz grali mialem wrazenie ze to amatorska kapela gra support. Nowy wokal bardzo fajnie, ale reszta tak bez zycia ze jaaa. Jakby sie im nie chcialo i na odpierdol grali. Jesli tak gra legenda polskiego metalu to nic dziwnego ze nasze "legendy" nie robia kariery na swiecie... (Tylko zeby nie bylo, lubie Turbo od laaaat ale ten koncert to po prostu lipa i tyle wg mnie). Nie tego oczekuje od metalowego show.

Sabaton po raz kolejny udowodnił że jest w świetnej formie. Koncert zajebisty.