zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 24 kwietnia 2024

relacja: Brok'n'Roll, Mielno 19-20.07.1997

4.03.1998  autor: ragozd
wystąpili: Sweet Noise
miejsce, data: Mielno, 19.07.1997
wystąpili: O.N.A.; Homo Twist; Elektryczne Gitary
miejsce, data: Mielno, 20.07.1997

18.07.97, Piątek

Po dziewiątej byliśmy w Koszalinie. Do Mielna dojechaliśmy autobusem - ledwo załapaliśmy się na drugi, tyle było ludu. W Mielnie zaczęło trochę padać i w końcu znaleźliśmy miejsce prawie za miejscowością - ale zaciszne. Rozbiliśmy się i poszedłem na promenadę - w związku z dniem żałoby przenieśli koncert na następny dzień i nic nie było organizowane. Było dosyć zimno i ten dzień spędziliśmy jak to zwykle nad morzem w taką pogodę.

19.07.97, Sobota

W nocy było strasznie zimno. Impreza zaczynała się o dwunastej, zjadłem i poszliśmy na koncert. Ludzi było bardzo dużo - jakieś 200 - 300m plaży (czyli może 3-5 tys.) - najpierw posiedziałem bardziej z tyłu, ale źle tam było słychać i przeniosłem się bliżej sceny. A grali różnie - czasami lepiej, czasem gorzej, ale niestety nie ostro, z niewielkimi wyjątkami. Co jakiś czas były różne "gwiazdy", ale nie dla mnie. Koło czwartej poszliśmy coś zjeść i wróciliśmy po piątej, gdy grała już całkiem nieźle jakaś mało znana kapela. Było trochę wietrzno, mało słońca i zimno. Prawdziwy koncert zaczął się po dziesiątej, kiedy wyszli Sweet Noise - ja od razu poszedłem do przodu. Wytrzymałem dwa kawałki i trochę się wycofałem - a chłopaki dawali niesamowicie. Zdecydowany nr 1 tego dnia - przynajmniej dla mnie. Oczywiście bisowali i skończyli koło dwunastej.

20.07.97, Niedziela

Na powitanie niedzieli było odliczanie jak na Sylwestra, potem zagraly Elektryczne Gitary - całkiem niezły koncert, ludzie bawili się świetnie. Pod koniec zaczął siąpić deszcz i kilkanaście minut po występie znacznie się przerzedziło wśród publiczności. Potem grały różne kapele, a po drugiej poszedłem coś zjeść. Przy scenie zostało może 200 osób, sporo, nie zwracając uwagi na deszcz, spało na plaży przykryci czym się da. Posiedziałem w trochę knajpie, próbując przeczekać deszcz. W końcu poszedłem na plażę i zostałem tam trochę dłużej, słuchając francuskiego jungle, było już widno. Po nich poszedłem do namiotów spać. Wstałem po dziesiątej, zjadłem i poszliśmy na koncert - akurat zdążyliśmy na Homo Twist - nie zagrali źle, ja w każdym bądź razie oczekiwałem od nich czegoś więcej. Potem wytrwale walczyłem z zimnem i deszczem. Zaczęła się "Szansa na sukces" - bardzo fajna i znów kilka zespołów konkursowych - w sumie było kilka dobrych kapel. Przed szóstą dałem za wygraną - było strasznie zimno, trochę odtajałem w cukierni przy pysznej drożdżówce z jagodami i poszedłem się spakować - trzeba było wracać do pracy. Mimo szczerych chęci nie mogłem zostać na ONA. Podsumowywując: impreza udana, mimo niesprzyjającej pogody. Gdyby ta była lepsza, byłoby wręcz super - słońce, morze i plaża dołożyłyby swoje pięć groszy.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Brok'n'Roll, Mielno 19-20.07.1997
pozdro (gość, IP: 94.231.0.*), 2017-11-21 21:48:49 | odpowiedz | zgłoś
powódź tysiąclecia, żałoba narodowa, najdłuższy koncert świata i scena na plaży... to już 20 lat temu :)

A mój crowdsurfing na tym koncercie Sweet Noise to top 10 moich życiowych wspomnień (gdzieś miedzy wspomnieniem z narodzin moich dzieci a 2 bramkami Smolarka na Stadionie Śląskim z Portugalią widzianymi na żywo).

A z niepowodzeń tego dnia - zgubiłem zapalniczkę zippo którą wcześniej dostałem od przyjaciela i nie wziąłem numeru od Ady z Krakowa ;)

ps. Golden Life nagrał wtedy teledysk ("confiteo") gdzie trochę czuć tam klimat tego festiwalu.

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!