zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 20 kwietnia 2024

relacja: Iron Maiden, Low, Nightmare, Warszawa "Torwar" 24.10.1995

8.11.1999  autor: Maras
wystąpili: Iron Maiden; Low; Nightmare
miejsce, data: Warszawa, Torwar, 24.10.1995

Minęły już przeszło cztery lata od dzieła, z którego jestem strasznie dumny. I nie chodzi tutaj o fakt przyjazdu legendy heavy metal do Polski po kilku latach nieobecności, ale o wydarzenie na które kiedyś czekałem kilka lat. Zawsze marzyłem, aby zespół, którym zajmowałem się wystąpił jako support jakiegoś znanego bandu. Pamiętam, jak zazdrościłem wszystkim polskim kapelom występów na METALMANII, nie wiedziałem jednak że za występ na tak ekscytującej imprezie trzeba płacić... i to nie małe pieniądze - dotyczyło to zespołów nie związanych z firmą (czyt. MMP). Później pałeczkę w kwestii organizacji koncertów w naszym ukochanym kraju przejęła firma ODYSSEY i to ona zaczęła ściągać kasę od biednych firm lub niezależnych, ale nienajbogatszych (delikatnie mówiąc) zespołów. Pamiętam dobrze, że zazdrościłem muzykom VIOLENT DIRGE występu przed SAMAEL, DESULTORY (moi faworyci !!!), łódzkiemu SACRIVERSUM koncertu u boku TIAMAT, ale wiem jedno, że później to się odwróciło. No bo jak można nazwać występ przed... IRON MAIDEN!!!

Był sobie wrzesień 1995 roku. Zadzwoniłem do ODYSSEY i zapytałem się, czy nie byliby w stanie zorganizować koncerty w ramach trasy CHRIST AGONY/NIGHTMARE. Na wyżej wymienione pytanie dostałem jasną odpowiedź, która brzmiała w ten sposób: "A może chcielibyście wystąpić przed IRON MAIDEN??? Jeżeli tak, to zapraszam do biura w jutrzejszym dniu". Pomyślałem, że chyba śnię, nogi zrobiły mi się z waty. Zadzwoniłem jeszcze kilka razy tego dnia do ODYSSEY, żeby wytłumaczyli mi dokładnie drogę do biura i... następnego dnia znalazłem się w firmie. Sprawa była krótka - występ kosztuje. Jednak się tym nie zmartwiłem, ponieważ następnego dnia byłem już w Łodzi, w firmie wydającej nasz materiał "COLD" (dla nie wtajemniczonych, mowa o zespole NIGHTMARE) i postawiłem im warunek. Jak chcą mieć naszą płytę, muszą sfinansować nam występ przed IRON MAIDEN. Nie będę ujawniał kwoty, za którą poszedł występ, powiem tylko, że pieniądze były kartą przetargową pomiędzy naszym udziałem, a występem TESTORA.

Nadszedł ten dzień, upragniony, oczekiwany. Na ten też dzień uzgodniliśmy premierę naszej kasety "COLD". Na miejscu przyszło rozczarowanie. Nie mogliśmy wejść do środka, pomimo zapłaty sporych pieniędzy. Ponieważ na plakatach nie było informacji, kto supportuje gwiazdę, uzgodniliśmy z firmą ODYSSEY, że zrobimy nalepki, które doklei się do pozostałych plakatów. ZERO INFORMACJI W MEDIACH O SUPPORTACH, NIE MÓWIĄC O PLAKATACH!!! Zaczęliśmy więc działać sami i swoimi kanałami informowaliśmy, że supportujemy IRON MAIDEN. Na miejscu potraktowali Cię jak śmiecia. Ja jako menadżer zespołu nie otrzymałem nawet identyfikatora, miałem wchodzić na swoje nazwisko. Zero kontaktu z IRON MAIDEN, koncert rozpoczęty 30 minut wcześniej, zero informacji kto supportuje. Najbardziej ucierpiał LOW, ponieważ został potraktowany z buta, my jakoś przetrwaliśmy. I nie ważne, że nie chcieliście nas oglądać, ale to my wystąpiliśmy przed IRON MAIDEN, LOW oraz trzy lata później DOG FAMILY. Wspomnę jeszcze o wpadce redaktora METAL HAMMER, który pisząc o zespole LOW napisał, że to NIGHTMARE, mieszając nas z błotem. Rekompensaty nie otrzymaliśmy. Zarówno od ODYSSEY jak i MMP/METAL HAMMER, a powinniśmy wytoczyć im sprawę sądową i zarobilibyśmy trochę kasy, ponieważ sprawa była ewidentnie wygrana.

Sam koncert nie był porywającym widowiskiem. Konfrontacja nowego wokalisty Blaze Bayley'a z Brucem Dickinsonem wypadła strasznie słabiutko, chociaż płyta, która MAIDENI akurat promowali "THE X FACTOR" bardzo mi się podobała i podoba. Usłyszeliśmy przekrój utworów zaczynając od "IRON MAIDEN" i "KILLERS", a skończywszy na "THE X FACTOR". Zagrali: "Man On The Edge", "Wratchild", "Heaven Can Wait", "Fear Of The Dark" itd., itd. Klasyka!!!

I jeszcze jedno - w podziemnych zinach ukazały się recenzje z koncertu, w którym to redaktorzy pisali, że przyjechali tylko i wyłącznie na IRON MAIDEN, a występujące supporty (nie wymieniając nazwy) powinny jak najszybciej opuścić halę. Nasuwa mi się taka refleksja, że zin jest amatorski, ale profesjonalizm pisma, do którego każdy zmierza, zmusza do wysiłku pewnego.

Tak więc pamiętajcie - to my i jeszcze dwa zespoły wystąpiliśmy przed MAIDENAMI i tego nikt nam nie odbierze, a nielicznym będzie to dane, obojętnie, czy na takim występie kogoś wygwiżdżą, czy wychwalą pod niebiosa. Sam perkusista Ślepy (-ex SACRIVERSUM) powiedział, że zamieniłby się na występ, oddając swoje dwa występy przed TIAMAT za jeden przed IRON MAIDEN. Wniosek nasuwa się sam...

Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?