zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 14 grudnia 2024

relacja: "Seven Festival 2012" (New Model Army, Dżem i inni), Węgorzewo 14.07.2012

19.07.2012  autor: Meloman
wystąpili: My Riot; New Model Army; Dżem; Armia; Frontside; Power Of Trinity
miejsce, data: Węgorzewo, 14.07.2012

Festiwal rockowy w Węgorzewie - obecnie pod nazwą "Seven Festival" - odwiedzam ostatnio co dwa lata. Wygląda to w ten sposób, że wybieram jeden dzień, który najbardziej mi przypada do gustu repertuarowo. W 2012 roku impreza odbyła się w dniach 12-15 lipca. Ja zaplanowałem pojechać tam w sobotę 14 lipca. No właśnie. A na bilecie, który kupiłem tuż przed wejściem, widniało jak byk: "sobota 13 lipca 2012". Wygląda na to, że komuś się coś pomyliło, na szczęście jak myślę bez żadnych tragicznych konsekwencji. Ale za to jaka to będzie oryginalna pamiątka - zdobyta już na wstępie.

Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Gdy wszedłem na plac koncertowy, na scenie słychać było Power Of Trinity. A za chwilę rozpoczęła się krótkotrwała ulewa, którą przeczekałem wśród starych znajomych, czyli pod daszkiem namiotu z pamiątkami formacji Dżem. Zgodnie z rozkładem jazdy o godzinie 19:05 na scenie pojawił się Frontside. Deszcz przestał padać, wyszło nawet słońce zza chmur. Muzycy przedstawili swój godzinny set metalowych brzmień. Podsumowaniem tego, co zaprezentowali, niech będą pożegnalne słowa wokalisty, cytuję: "...napierdalał dla was Frontside". Kolejna grupa, która wyszła na estradę, to Armia z liderem Tomkiem Budzyńskim na wokalu. Kapela przedstawiła nagrania ze swojej drugiej, wydanej w 1991 roku płyty "Legenda" oraz inne utwory z bogatej punkowej twórczości. Wśród instrumentów rzadkość w kręgu rockowych klimatów, czyli waltornia zwana tez rogiem. Gościli na deskach równo godzinę.

Armia, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
Armia, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Cóż, nie ma potrzeby ukrywać faktu, że pojawiłem się w Węgorzewie głównie dla dwóch następnych zespołów, które miały się wkrótce pokazać. Najpierw zgodnie z planem o 21:50 swój występ rozpoczęła grupa Dżem. Na początek małe zaskoczenie, gdyż wystartowali od ballady "Do kołyski" - w wersji trochę okrojonej, bo z jedną solówką Styczyńskiego, bez nastrojowej końcówki. Jak dotychczas wszystkie ich koncerty, które widziałem, charakteryzowały się rockowym, mocnym prologiem. Następnie zabrzmiał też dawno niegrany na żywo "Detox". Potem poszło już według utartych schematów, to znaczy "Do przodu" z ostatniej płyty "Muza" i kilka starszych znanych tytułów. Blues "Tylko ja i ty" - to druga nastrojowa ballada, którą usłyszeliśmy tej nocy.

Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

W trakcie prezentacji nagrania "Strach" (z najnowszej płyty), Adamowi pękła struna w gitarze. Szybkim ruchem zerwał ją z gryfu, aby nie przeszkadzała i dalej grał w tym utworze na pięciu strunach. Mieliśmy potem też zestawienie "Malowanego ptaka" z "Partyzantem" (trzeci i ostatni fragment z "Muzy"). W obydwu przypadkach można było sobie pośpiewać w refrenach. Zasadniczą część występu zakończyła "Cegła". Nie lubię (wręcz nie cierpię) tego kawałka - już o tym kiedyś wspominałem. Ale nic to, widowni się podobało i nawet wcześniej głośno domagała się, aby go zagrali. Bisowali trzykrotnie, co w rezultacie spowodowało, że występ trwał półtorej godziny. Na finał tradycyjnie przedstawili jak zwykle fantastyczną wersję "Whisky" z gitarową solówką Jerzego. Podczas tego koncertu mieliśmy też dodatkową atrakcję. Pomiędzy barierkami a estradą do zabawy zachęcała nieduża postać przebrana za pluszowego niedźwiadka.

Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
Dżem, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Setlista Dżemu wyglądała następująco: Do kołyski, Detox, Do przodu, Mała aleja róż, Diabelski żart, Tylko ja i ty, Strach, Jak malowany ptak, Partyzant, Kaczor coś ty zrobił, Cegła. Bisy: Harley mój, Adam na gitarze elektrycznej solo, Wehikuł czasu, Whisky.

Po półgodzinnej przerwie technicznej przyszedł czas na gwiazdę wieczoru. Dokładnie dziesięć minut przed północą rozpoczęli swój występ Brytyjczycy z New Model Army. Ich muzykę można określić jako rock alternatywny, chociaż u progu kariery blisko im było do post-punka i nowej fali. Od początku liderem formacji jest wokalista i gitarzysta Justin Sullivan. Przez długi czas tworzyli i występowali jako trio, obecnie skład tworzy pięciu muzyków. Już na samym początku artyści uraczyli nas znanym szybkim przebojem "Get Me Out" z albumu "Impurity" (1990). Program opierał się w większości na kompozycjach powstałych w okresie dużej popularności formacji, która przypadła mniej więcej na lata 1985-1995. Tak więc usłyszeliśmy jeszcze kolejno dwa dynamiczne utwory z krążka "The Love Of Hopeless Causes" z roku 1993. Najpierw "White Light" z klawiszowym intro i mocnymi riffami, a później "Here Comes The War" z galopującym rytmem napędzanym przez bębny i intensywnym wokalem Sullivana. Na scenie oprócz perkusji, za którą widniało olbrzymie logo bandu, można było dostrzec także dodatkowy mini zestaw perkusyjny. Dwukrotnie ten instrument był wykorzystany w trakcie występu.

New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Z najnowszej płyty zatytułowanej "Today Is A Good Day", wydanej nie tak dawno, bo w 2009 roku, usłyszeliśmy między innymi balladowy "Ocean Rising", a także nagranie tytułowe. Justin używał też kilkakrotnie gitary akustycznej, miało to miejsce na przykład w przeboju "Green And Grey" z najwybitniejszego krążka, jaki stworzyli "Thunder And Consolation" (1989). Ale za największy hit formacji można uznać "51st State", który zabrzmiał w dalszej kolejności. Sullivan zaprosił na estradę Tomka Budzyńskiego i zaśpiewali razem. Schodząc za kulisy, frontman Armii jeszcze krzyknął do publiczności: "ja kocham ten zespół". Ale to nie koniec wspaniałych melodii, bo artyści zaprezentowali jeszcze "Vagabonds" (1989) z folkowym celtyckim motywem oraz - jako przedostatnią - piosenkę "The Hunt" z bardzo wczesnego okresu, bo zamieszczoną na longplayu "The Ghost Of Cain" z 1986 roku. Gdy wybrzmiała ostatnia pozycja, Justin położył gitarę na deskach i wszyscy zniknęli w ciemnościach, a w głośnikach jeszcze kilkanaście sekund drżały sprzężone dźwięki.

New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Bisu nie mieliśmy, wszystko trwało ledwie siedemdziesiąt minut i czternaście numerów. Pomimo tego, że grali wyjątkowo krótko, był to wyśmienity występ. Cechowała go niebywała dynamika. Całość zabrzmiała niezwykle energetycznie, wręcz powalała. Od razu widać było, że zarówno lider, jak i pozostali muzycy są w doskonałej formie. Bardzo ważną rolę odegrała oprawa świetlna. Nie chodzi jednak o jakieś wspaniałe barwy czy układy kolorów, ale fantastyczny, niezwykle szybki puls w rytm instrumentów. Oprócz tego bardzo dobrze dokonano doboru utworów z naciskiem na ekspresję i melodykę.

New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman
New Model Army, Węgorzewo 14.07.2012, fot. Meloman

Na zakończenie sobotniej imprezy, choć to już była niedziela (bo na zegarkach mieliśmy 1:20), wystąpił polski zespół My Riot. Jest to projekt Glacy, lidera grupy Sweet Noise. Usłyszeć można było muzykę będącą połączeniem rocka, metalu, techno i rapu.

Komentarze
Dodaj komentarz »
lypa
Przemo667
Przemo667 (wyślij pw), 2012-07-19 16:26:34 | odpowiedz | zgłoś
W tym roku nie było na co jechać, a rok temu jednego wieczoru Samael i Moonspell, chyba za jakieś 45zł, więc był konkret!!
re: lypa
stolec (gość, IP: 89.74.222.*), 2012-07-23 13:52:31 | odpowiedz | zgłoś
no jeżeli Katatonia nie jest zespołem na który warto było jechać, to ty chyba metalu od dwóch tygodni słuchasz.
re: lypa
Przemo667
Przemo667 (wyślij pw), 2012-07-24 19:53:11 | odpowiedz | zgłoś
Jasne, 2 tygodnie, a Katatonia skończyła się na albumie "Dance Of December Soul"...
re: lypa
pik (gość, IP: 79.163.13.*), 2012-07-25 14:48:40 | odpowiedz | zgłoś
no przecież wiemy, że dwa m-ce spoko:)
tam do kata! btw. BraveMurderDay ftw!

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!