Dobra,to jeszcze dodam fenomenalny Circle of the tyrants Obituary z Cause od Death,ich nailepszej wg mnie plyty.

Dla mnie najlepszy ich album to Back from the Dead.

Podsumowując temat najlepszych coverów to oczywiście jeszcze Death "Painkiler", Judas Priest "Diamonds and Rust i Type O Negative "Cinnamon Girl" i "Day Tripper"

Type O Negative byli bardzo dobrzy w covery. Ja bym dorzucił jeszcze np. "Summer Breeze", "Angry Itch" czy fantastyczne "Santana Medley" dorzucone jako bonus do DVD. Podobnie lubię covery robione przez Paradise Lost czy Entombed. Każda z tych kapel nagrywała te przeróbki tak, że od razu można rozpoznać, co to za numer, a jednocześnie kto go gra, a tylko wtedy covery mają moim zdaniem sens. Próby nagrania tego tak jak najbliżej oryginału z reguły już nie, bo po co komu taka wersja.

'Santana Medley' - świetne, 'Paranoid' także nie jest zły:)
Lubię jeszcze np. 'Diane' - Therapy? w sumie takich -dobrych- pojedynczych coverów jest trochę...

Mój ulubiony to Butchering The Beatles - A Headbashing Tribute. Fantastyczne covery w stylu humppa robi też fińskie Elakelaiset. Ponieważ zbliżają się święta polecam też We Wish You A Metal Xmas And A Headbanging New Year.

Ok. no to posłucham, w.. święta ;)

Właśnie mi się przypomniało, że Niecny Kaszanek nagrał Stosunki Międzynarodowe. Posłuchać na JuTubie można, ale żeby od razu kupować, to nie wiem.

Właśnie mi przypomniałeś, że prawie rok wcześniej Unfaced wypuścił album "Nielicowani". Pomysł ten sam, tylko wykonanie zabawniejsze i repertuar mniej dla ortodoksów. Też nie trzeba kupować.

To ja chyba jestem ortodoksem :-)