wiadomo, o gustach sie nie dyskutuje, poza tym zawsze wygrywa to, co jest popularne, niekoniecznie najlepsze (cokolwiek to znaczy). jakos malo bylo plytek, ktore by mnie osobiscie zachwycily w 2010, wyjatki, i na nie tez glosowalem, to ostatnie All That Remains, Avenged Sevenfold i Cephalic Carnage

Głosowałem na Atheist i Alter Bridge, ale nie dziwi mnie nie nie są zbyt popularne.

Ja głosowałem na Fear factory tylko no i Fear factory jest.

...i pięć weszło! Miał ktoś tak? ;)

a gdzie MOON - Lucifer's Horns hahaha!!!

Jak to gdzie, na zaszczytnym miejscu w dupie szatana, czyli tam gdzie chcieliby być Dimmu Burger, ale się nie załapali, bo wyłączyli gitarę na ostatniej płycie zastępując ją cymbałkami.

a gdzie Electric Wizard? o.O

U mnie tylko nowe Iron Maiden. Poza tym głosowałem na Eluveitie i Blind Guardian.

widze ze duch (punkowy) w narodzie nie ginie ;p ale fakt: ja tez nie oddalem glosu, i tak wiedzialem że moje ulubione albumy ad.2010 mają zerowe szanse by sie znalezc w tej 20 ;]

O, widzisz, a ja na Guantanamo Party Program i tak zagłosowałem. I teraz mogę po raz n-ty mówić, że to nie mój prezydent (tzn. Maiden).