więc nie jesteś Polakiem, skoro nie kultywujesz (polskiej)tradycji, a w zamian ogladasz 'łobce' kino ;P

Oczywiście,że obejrzałem. Jestem Polakiem i wiem co to tradycja. Tradycyjne mandarynki, tradycyjny karp, tradycyjna choinka, tradycyjny Kevin sam Twoim domu/ w NY..znamy to od setek lat i dlatego nie powinniśmy tego zmieniać, bo zatracimy własną tożsamość.

Tak w ogóle to powinna być osobna sonda, tzn."Kevin sam w domu vs Kevin sam w Nowym Jorku. Co jest lepsze?"". Dzięki temu upiekłyby się dwie pieczenie na jednym ogniu - nasza skłonność do porównań i miłości do młodego Macaulay Culkina. A swoja drogą...ten film jest naprawdę niezłą pozycją w wideotece familijnej. Śmieszne czy nie,ale to już pozycja klasyczna:)

Praktycznie nie oglądałam telewizji, nie spotkałam nic ciekawego. Powtórki są dobre tylko do tego jak ktoś chce mieć odruch wymiotny.

To Polacy mają wobec tego w okresie świątecznym masowe ciągoty do bulimii...Pamiętając o naszej pasji objadania się w czasie świąt aż do bólu, to...wszystko nabiera sensu! Kupujemy nadmiernie dużo jedzenia, co napędza producentów żywności. W czasie świąt telewizornia puszcza hitowe powtórki,wlepiając co 20 minut reklamy, które są w znacznej części powiązanej z jedzeniem. Powtórki powodują wymioty,co opróżnia nasze żołądki,dzięki czemu można dalej jeść i kupować kolejne produkty. Spisek!

buehehehhehehehexD

Kevina samego w NYC dwa razy a 'w domu' raz na dvd

Oglądać w święta małych chłopców? Zzzawsze! A gdy ktoś zauważy i się zdziwi, to wciskam kit, że myślałem, że to Bruce Willis biega po wieżowcu.

Czekam na Sylwestra i drugą część. Wtedy będę mówił, że myślałem, że to Bruce Willis biega po lotnisku ;)

Już dawno nie było tak wyczesanych pytania i odpowiedzi w sondzie. Przybijam 5 temu kto to wymyślił ;-)

nie kupiłam Teletygodnia i nie wiedziałam na którym i o której :( i przegapisłam no.

A gdzie opcja: 'Nie, bo mam dosyć tych samych filmów co roku w TV'?