ostatnio sporo dyskutuje sie także o polityce, na portalach muzycznych. no ale wiadomo... ACTA i wsio jasne:)

Dzisiejsza scena muzyczna wygląda jak wygląda tak więc u mnie każda dyskusja na te tematy odbywa się całkowicie bez emocji... Czasami co prawda mnie zbiera na wymioty ale to nie tyle emocje co objawy somatyczne ?

to o czym pisać na portalu muzycznym? o polityce, fizyce czy innej dupie marynii? można dyskutować, tylko: a) trzeba zachować(jak do wszystkiego) dystans, b) mieć chociaż odrobinę kultury c) mieć odrobinę poczucia humoru i jakoś można rozmawiać (nawet przyjemnie) o muzyce.

Odnośnie takich ankiet tylko jedna sentencja: De gustibus est non disputanta. Jeżeli uważasz inaczej, dorośnij wreszcie(vide portal last.fm)

Ludzie inteligentni rozwijają w życiu gust i smak. Reszta twierdzi, że o gustach się nie dyskutuje.

W miarę możliwości. To jeden z tych rodzajów dyskusji, które do niczego nie prowadzą. Poza tym, cóż ja mogę poradzić, że niektórzy mają zje@#$% gust?!?

Ja zawsze próbuję zachować spokój, ale co zrobić jak niektórzy czasem wygadują herezje ;P

Kto nie przeklina ten słucha Coooomyyyy ;)

Dobra. Który chce się kłócić? No, dawaj. Wiesz, co myślę, o tym zespole, którego słuchasz? No? No?! ;)

jaki by to nie byl zespol, to i tak skonczyl sie na Kill'em All