Jeżdżę na stopa nawet kilka razy w tygodniu po 20 km w jedną stronę. To bardzo wygodne, szybkie i tanie rozwiązanie. A przy okazji można poznać wiele ciekawych osób.

że w końcu wygrzmoci was jakiś otyły kierowca ciężarówki, w siatkowej, zażółconej od potu koszulce na ramiączkach, karczychem jak z boczku,włochami w nosie jak świnia, i fredem oblepionym serem sprzed tygodnia?

często jeżdźę po kraju i gdy widzę kogoś kto łapie na "stopa" to zawsze przypomina mi sie teledysk Guano Apes "kumba yo" ;)

Sam co prawda jechałem stopem tylko parę razy, ale nie było większych kłopotów - mówię o najbliższej przeszłości, a nie latach '90-tych - ze złapaniem go, myślę, że ci którzy sami kiedyś jeździli teraz się odwdzięczają itd będzie to przechodzić na kolejne "pokolenia" ;)
Mam sporo znajomych, którzy tak odbywają całe wielkie podróże, regularnie, mają upatrzone dobre miejsca, gdzie się ustawić, to niemal styl życia ;)

heh, wyniki tej sondy też mi pokazały, że średnia wieku czytelników rockmetal.pl jest dużo niższa, niż myślałam (poczułam się dinozaurem ;) ) - w latach '90 ze stopem jakoś nie było problemu i bardzo dużo ludzi podróżowało w ten sposób.. myślę, że gdybyście takie pytanie zadali 10 lat temu, wyniki byłyby inne..

Jazda stopem jest świetną przygodą - polecam każdemu! Pewnego razu jechałem z dziewczyną stopem z Olsztyna do Warszawy ale koleś musiał odbić do Działdowa i wysadził nas na wielkim skrzyżowaniu: Działdowo - Nidzica - Warszawa. Zaczął padać zajebisty deszcz a my staliśmy pod parasolką na samym środku tegoż skrzyżowania, a obok nas pędziły niemal same tiry. Po pół godzinie zatrzymało się kapitalne BMW i resztę trasy przejechaliśmy na skórzanych siedzeniach. :D Komu nie straszne takie sytuacje niech się nawet nie zastanawia tylko łapie stopa!

hmm myśle, że to była mafia z nowego dworu maz. oni dzialaja na terenie mazowsza + warmia i mazury. widocznie w bagażniku nie było (już) miejsca a facet sie zapomniał;)

swoją drogą. ktoś tutaj podróżował w luku bagażowym autokaru? oczywiscie za free?

a zdarzało się na ogół jak uciekł pks

nawet dziewczynom trudno jest złapać stopa. tylko ja ciagle nie wiem, po co stoją w lesie, zamiast gdzies bardziej w widocznym miejscu.. ;p

W latach 90. w każdy piątek wracałem do domu ze szkoły. Było to jakieś 70 km. I tam przez 5 lat. Kiedyś nie było z tym żadnego problemu. Jak jest teraz to nie wiem, ale przypuszczam, że jest trudniej złapać stopa.