często- bo na (nowego) mercedesa i tak mnie nie stać. ale przechodze już na 'niezbyt aktywnego' więc myśle, że za jakiś czas go w końcu zakupię;P a starego (grata) zakopię :P

Kup lepiej starego mercedesa, bo nowe są do bani. Lepiej włożyć w niego 50 tyś. zł i jezdzić do końca życia, niż kupić grata za 150 tyś. i po upływie gwarancji modlić się, żeby coś nie nawaliło.

pierdolenie, lepiej kup Bejce, być może mniej dostojeństwa, ale jest death metal w prowadzeniu. Beka to bryka dla każdego metalucha! Merce - dla dziadów, którzy z wanną nie mogą się rozstać nawet na drodze.

w kazdym razie trupa musze zakopać, albo zatopić w Wiśle;)

Tak, często chodzę na koncert, zaś muzykę ściągam jedynie z internetu.

Co do newslettera: właśnie kiedy muzycy mogą utrzymać się z grania mogą w pełni skupić się na tworzeniu. Jak muszą zasuwać cały dzień w robocie a potem wieczorem może znajdą trochę czasu żeby pograć to tylko nieliczni tworzą coś naprawdę dobrego.

odpowiem anegdotycznie, gdyby niejaki Tony Iommi (oczywiście u początków swojej kariery), nie musiał chodzić do pracy w tokarni i gdyby nie uległ tamże wypadkowi, to niekoniecznie istniało by dziś coś co się zwie "sabbathowski riff". Wyobrażacie sobie taki bieg wydarzeń? Oczywiście nikogo w ten sposób nie staram się usprawiedliwiać ;]

tak więc podobnie jak Tony idźcie do tokarni i dajcie sobie oberżnąć paluchy, może wymymyślićie riff dajmy na to Stefanowski, Ździchowski,Stachowski, Zenkowski lub coś podobnego......

Hołdysowski :D