- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Z jakim wyprzedzeniem zwykle kupujesz bilety na koncerty?
Od 2013-10-30 do 2013-11-05
najwcześniej jak się da
44%
tygodnie przed
25%
dni przed
21%
w dniu koncertu
10%
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Z jakim wyprzedzeniem zwykle kupujesz bilety na koncerty?
Kiedyś zwykle około miesiąca przed. Teraz różnie. Na Carla Palmera kupiłem ponad półtora miesiąca przed koncertem. Na Świetliki kupię około miesiąca przed, ale tylko dlatego, że zrobili jakieś trzy sektory i nie wiem, czy się w najlepszym miejsca nie skończą. A na Grave kupię pewnie parę dni przed koncertem.
Ale dobrze, że rockowe i metalowe koncerty to (zwykle) nie jakaś opera z numerowanymi miejscami siedzącymi.
Ale dobrze, że rockowe i metalowe koncerty to (zwykle) nie jakaś opera z numerowanymi miejscami siedzącymi.
re: Z jakim wyprzedzeniem zwykle kupujesz bilety na koncerty?
Staram się kupić jak najwcześniej. Ale nieraz już jechałem w ciemno i szukałem konika z biletami, albo próbowałem wejść na "krzywy ryj" :D
re: Z jakim wyprzedzeniem zwykle kupujesz bilety na koncerty?
co za głupia ankieta - przecież wszystko zależy, co za koncert. Przykładowo na Black Sabbath pod scenę kupuję w 1-szym dniu sprzedaży, ale już na kolejnego Kata do knajpy, jak się chce...
re: Z jakim wyprzedzeniem zwykle kupujesz bilety na koncerty?
już nie pierwsza
Sonda
Jesteś melomanem czy audiofilem?
Informacje
Wszystkie pytania i odpowiedzi w naszych błyskawicznych sondach należy traktować jako niezobowiązującą zabawę!
Masz ciekawe pytanie do czytelników rockmetal.pl? Napisz do nas!
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2024 rockmetal.pl
A tak zmieniając trochę temat to oglądałem na ZDF Kultur koncert Anthrax na Wacken z wplecionym wywiadem ze Scottem Ianem. Dziennikarzyna pyta się go o największe sceniczne przeżycie z 30 lat kariery. Spodziewał się dyplomatycznej kokierii Wacken, a Ian z ognikami w oczach zaczął nawijać z ekscytacją o naszym Woodstocku, że nigdy nie grał dla pół miliona ludzi. Że myślał iż będzie się denerwował przed Wacken, ale po tym co zobaczył "yesterday" do tej pory jest w szoku i już chyba przed żadnym koncertem nie będzie miał tremy. I widać było, że mówi szczerze. Fajnie było coś takiego zobaczyć w niemieckiej TV ;)