Prawo Sturgeona głosi, że 90% wszystkiego to szajs. Wygląda na to, że z podziemnymi kapelami w Polsce nie jest tak najgorzej :)

Raz na kilka lat pojawi się zespół, który wniesie coś nowego
i ciekawego. Reszta pewnie pozostanie na poziomie półamatorskim. Trzeba dużo samozaparcia, by pracować nad własnym rozwojem i poprawianiem techniki.

Jestem maniakiem kompa, ale i tak kocham muzykę. Dla mnie to lepsza zabawa i na to też trzeba mieć czas. Szczególnie wtedy, gdy jest z kimś się spotkać. Kasa jest, to czemu nie :) Myślę, że kilka koncertów, albo trochę więcej, to nie jest aż taka słabizna.

Pojechałem kiedyś z moją kapelą dać koncert w Atenach za kasę z biletów. I sprzedaliśmy 5. To była oczywiście część trasy, ale jedyny koncert w Grecji. Wtopa finansowa straszna. Z kolei w Estonii sprzedaliśmy 15 biletów za to 16 płyt.

Mourning Beloveth Longing for Dawn Mournful Congregation mistrzowie doom metalu Wodzisław śląski gdzieś kwiecień 2009 plus Galileous z 20 osób bilety 20 zł nieźle przeżycie ...grali cudownie klimat funeralowy chciałbym to powtórzyć...

zacne kapele, lubie też profetus, skepticism, pantheist etc.

co do Profetus (spadkobiercy Thergothon) to słucham właśnie ''as all seasons die'' fajna rzecz, dosyć specyficzna muza ale jak widać na YT - 88 osob to lubi ;-) świetne jest też doom:VS. no jest tych kapel troche, jest z czego wybierać

Middle Finger, dawno temu w byłym już klubie Faust na rynku w Krakowie. Miały grać 3 kapela a zagrała tylko ta i byłem sam 1. Była to bardziej prywatna próba, chociaż grali cały 30 minutowy normalny set. No na mniejszym nie byłem :).

Jakiś czas temu byłem w Katowicach na koncercie kolesia grającego jakąś transową elektronikę (bardzo fajna muza, nawiasem mówiąc). Pseudonim faceta wypadł mi niestety z głowy (jakieś przekręcone imię, coś typu Yureck, czy inny Miuosh), a na koncercie było kilkanaście osób. Z tą różnicą, że w tym przypadku to było zamierzone. Był konkurs, w którym nagrodą był bilet na koncert-niespodziankę zorganizowany dla kilkunastu osób. Dziwne, ale interesujące doświadczenie.

Ceti w Zielonej Górze w 2013, bylo kolo 15-20 osob kryjacych sie po katach, zespol zszedl ze sceny po 45 minutach tak jakby te 15-20 osob nie kupilo biletow...