To, odpowiedz sobie dlaczego starsze kapele są headlinerami.
Na pewno nie chodzi o technikę, bo często młode zespoły mają lepszą od tych starszych.
Moja propozycja: mają fanów w różnym wieku, takich po 50 lat i takich po 16. a młode zespoły? Pięćdziesięciolatek po to nie sięgnie. Jakaś inna propozycja?

Tak, moja propozycja - stare zespoły są chętniej słuchane, bo po prostu umieją komponować interesującą muzykę. I tym przyciągają fanów na koncerty. Czy znasz jakiś młody zespół, który potrafi zaproponować kawałki tej klasy co "Balls To The Wall", "Metal Heart" (Accept), "The Number of The Beast", "Hallowed Be Thy Name" (Iron Maiden), "Seek And Destroy", "For Whom The Bell Tolls" (Metallica), "Peace Sells", "In My Darkest Hour" (Megadeth), "Du Hast" (Rammstein), "Over The Wall" Testament, "Davidian" (Machine Head), "Breaking The Law" (Judas Priest), "Smoke On The Water" Deep Purple, "Paranoid" Black Sabbath?

To właśnie takie kawałki powodują, że ludzie wolą słuchać tych starych kapel, a we współczesnej muzyce nie widzą nic ciekawego. Takie jest przynajmniej moje zdanie.

Skończ z tym marudzeniem, nikt nie przyjdzie, nikt nie kupi płyty - bo przemysł muzyczny jest martwy, stare zespoły mają renomę bo mają wiernych fanów i wciąż pojawiają się nowi, młodzi, z reguły zarażeni przez starsze rodzeństwo, rodziców, do tego szeroko pojęte ciężkie granie zostało ostatecznie pogrzebane w mainstreamowych mediach, nastolatki wychowane na współczesnym popowym gównie mogą sobie nawet sprawy nie zdawać że jest jakiś rock czy heavy metal.
Po części my też jesteśmy winni, jak jeden zespół (tak pik, chodzi mi o Nich) wyda byle co i jest milionowa sprzedaż, wielka trasa i majątek szacowany na kilkaset milionów $, co rozdzieliłbym na kilkanaście innych zespołów żeby była różnorodność, a nie jeden wszystko drugi nic.

Twój nick chyba wyraźnie pokazuje Twoje preferencje muzyczne, więc informuję że thrash metal ma się znakomicie, zarówno klasyczne zespoły jak i nowe wydają świetne płyty, wystarczy poszukać i słuchać.

Thrash Lover utknąłeś w pułapce jednego stylu muzycznego.
Jak czytam co piszesz, to jakbym słyszał mojego nieżyjącego
już dziadka. Mieczysław Fogg był świetny i Hanka Ordonówna też, a po nich już nikt nie był tak dobry. A jak zespół przyjechał i zagrał na potańcówce, że wszyscy sąsiedzi podskakiwali, to już takiej imprezy nigdy nie było. A ile wtedy z kumplami wypili, to nikt już nigdy tyle nie wypił. A dziewczyny były tak piękne, że teraz już takiej nie zobaczysz.

Poza tym mądrze napisał Kropek, mainstreamowe media zrobiły wszystko przez ostatnie kilkanaście lat, żeby zniszczyć jakikolwiek ambitniejszy rodzaj muzyki. Nie tylko metal, ale każdy, który nie jest popem albo hiphopem. Dodatkowo słuchacze sami sobie winni, bo każdą kolejną (chociaż starą pomysłami) Metallikę, Ironów, czy Redhotów traktują jakby w lotto 6 wygrali. W ten sposób młodzi nie mają jak się przebić.

Wolrad, to nie ja utknąłem w pułapce jednego stylu muzycznego. To caly metal utknal. Zobacz sobie kto byl gwiazda tegorocznych letnich festiwali - Black Sabbath, Saxon, Iron Maiden, Accept, Judas Priest, itp. To przeciez nie ja ukladalem program tych festiwali. Taki jest aktualna sytuacja w ciezkiej muzyce.

oj ja myślę inaczej hehe owszem swojego czasu ja też słuchałem dużo klasyki, ale naprawdę na dziś wolę posłuchać czegoś ''nowszego'' aniżeli stare (i pewnie jare): Accept, Saxon czy JP ale to już kwestia gustu myślę i jednak bardziej otwarcie się na inne gatunki metalu czy rocka. co do festiwali.. to ja wolę po prostu klubowe gigi i na koncerty tzw. gwiazd raczej już nie chodzę..
Kropek - tak, myślę że znam.. Ich czworo ;p

Zespoły, które wymieniłeś to sama klasyka, lata 80 i początek 90.
Ani jednego wykraczającego poza schemat klasycznego grania heavy i thrash. Utknąłeś, albo przespałeś tyle dobrych kapel.

Z nowych bandów choćby warto zapoznać się z Gojira. Nawet taka Katatonia, połowa jej repertuaru z wczorajszego koncertu to hity
jak 'Ghost of the sun'

Ale powtarzam - to nie ja utknąłem. Wymieniłem Ci gwiazdy tegorocznych festiwali w Europie. Ja w ogóle nie słucham wiekszosci tych zespolow - np. Accept, Black Sabbath czy Deep Purple. Ale to wlasnie te zespoly wciaz przyciagaja publicznosc.

Gojire slyszalem i jest fajna, ale to troche zbyt powolne granie. No i muzycznie niestety nie dorastają do starych kapel.

Ok, ale za 15 lat widzimy się na festiwalu, gdzie headlinerem będzie zespół, który teraz ma max dwie płyty w dorobku.
Chyba, ze idea festiwali rockowych upadnie do tego czasu z braku grających dinozaurów :)