zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

Dolina Charlotty: Druga odsłona "Festiwalu Legend Rocka"

10.08.2009 12:38  autor: Dorota, źródło: organizator festiwalu

Po lipcowych koncertach, podczas których popis scenicznych umiejętności dały The Troggs, Wishbone Ash, T.Rex oraz Slade, Dolina Charlotty zaprasza na dalszy ciąg "Festiwalu Legend Rocka".

14 sierpnia 2009 r. na scenie zaprezentują się Thijs Van Leer z grupą Focus oraz Budgie. Focus do Polski zawita po raz drugi. Tym razem z perkusistą Pierrem Albertem van der Lindenem, współtwórcą sukcesów zespołu.

W sobotę, 15 sierpnia, powrót do bluesowych korzeni rocka zaserwuje brytyjski Chicken Shack, z pierwszym i jedynym wokalistą oraz gitarzystą Stanem Webbem. Grupa istnieje od 1965 r. W jej oryginalnym składzie grali: Christine Perfect (wokal i keyboard, od 1969 r. Fleetwood Mac), Stan Webb (gitara i wokal), Andy Silvester (gitara basowa), and Alan Morley (perkusja). Groteskowa nazwa pochodzi od miejsca, w którym na początku kapela miała próby, czyli restauracji z pieczonymi kurczakami w mieście Kidderminster.

Kolejną gwiazdą sobotniej nocy będzie Arthur Brown. Jeden z kilku jego zespołów - The Crazy World of Arthur Brown - istniał zaledwie trzy lata (od 1967 do 1970), ale w tym czasie wylansował "Fire", przebój, w którym Arthur Brown występuje z płonącymi rogami na głowie i popisuje się swoimi umiejętnościami wokalnymi. Właśnie z tym repertuarem Brown przyjedzie do Doliny Charlotty.

Trzecia gwiazda soboty - klasycy rocka The Yardbirds - po raz pierwszy wystąpią w Polsce. Choć z pierwotnego składu nie ma już w składzie wybitnych gitarzystów Erica Claptona, Jeffa Becka czy Jimmy'ego Page'a, to możemy liczyć na kawał dobrej muzyki w wykonaniu Jamesa McCarty'ego, Christophera Dreji (ma polskie korzenie), Benjamina Kinga, Jasona Relfa. Dwaj pierwsi są w zespole od samego początku i tworzyli legendę The Yardbirds. Z pewnością nie zabraknie najlepszych kawałków zespołu takich, jak "Heart Full of Soul" czy "For Your Love".

Z kolei w niedzielę w muzyczny klimat lat 70. przeniesie nas Spencer Davis Grup. Nie każdy wie, że ten nieco zapomniany dziś zespół był prawdziwą maszynką do tworzenia przebojów. Nic zatem dziwnego, że Spencer Davis reaktywował go w 2006 roku, przypominając, że to on jest autorem takich hitów, jak "Gimme Some Lovin", "I'm a Man" czy też "Keep on Running".

Z kolei Sweet przeniesie nas w czasy kiczowatych peruk, butów na koturnach, świecących strojów, czyli scenicznego blichtru zwanego glam rockiem. Lata 70. to czas wielkich sukcesów zespołu, który nigdy nie przestał koncertować, choć z pierwotnego składu pozostał w nim tylko basista Steve Priest.

"Festiwal Legend Rocka" zakończy Nazareth. Zespół gra od 1968 roku, cały czas wydając nowe płyty i występując z pierwszym wokalistą Danem McCaffertym oraz basistą Petem Agnew. W latach 70. szkocka kapela zdobyła popularność w Polsce. W 1984 roku Nazareth po raz pierwszy przyjechał do naszego kraju, a od 2006 roku często u nas koncertuje.

Więcej informacji: www.dolinacharlotty.pl.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Dolina Charlotty: Druga odsłona "Festiwalu Legend Rocka"
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2018-02-27 17:50:37 | odpowiedz | zgłoś
Naprawdę mogliby pomyśleć o jakimś zorganizowanym dojeździe z terenu festiwalu do Słupska albo Ustki (albo tu i tu).
re: Dolina Charlotty: Druga odsłona "Festiwalu Legend Rocka"
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2018-02-27 18:57:31 | odpowiedz | zgłoś
Mają tam hotel, a na samych koncertach to nie zarabiają raczej więc pewnie chcą by tam nocować
re: Dolina Charlotty: Druga odsłona "Festiwalu Legend Rocka"
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2018-03-01 13:30:12 | odpowiedz | zgłoś
Nie zarabiają? Przecież drogie bilety są.
re: Dolina Charlotty: Druga odsłona "Festiwalu Legend Rocka"
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2018-03-01 14:47:14 | odpowiedz | zgłoś
Bilety nie pokryją raczej wydatków na amfiteatr. Z tego, co tam kiedyś słyszałem, to właściciel lubi rocka lat 70 i to raczej była chęć zrealizowania pasji
,a zarabia pewnie hotel.

Ale może coś tam źle zapamiętałem.