Tragedia podczas dorocznego festiwalu w duńskim Roskilde. Podczas nocnego koncertu Pearl Jam na głównej scenie, pod nogami fanów zginęło osiem osób, natomiast kilkadziesiąt innych zostało rannych (w tym trzy ciężko). Do tej pory udało się ustalić tożsamość czterech z ofiar - troje z nich to obcokrajowcy. Tragedia w Roskilde położyła cień na cały festiwal. Organizatorzy zastanawiali się nad zakończeniem imprezy, ale ostatecznie zrezygnowano z tego wariantu. Oficjalnie tłumaczone jest to obawą, że nagły wyjazd 100 tysięcy osób z Roskilde mógłby wywołać totalny chaos. Jeśli chodzi o sam Pearl Jam, to zespół ma wyraźnie pecha. Kilka lat temu Eddie Vedder został pobity przez ochroniarzy w Roskilde, co skutecznie obrzydziło panom występy na tym festiwalu. Teraz, kiedy wreszcie zdecydowali się zagrać, doszło do tragedii. Muzycy są zszokowani - Pearl Jam postanowił odwołać dzisiejszy koncert w Belgii.