zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 5 maja 2024

Behemoth udostępnia kolejny utwór

30.01.2014 20:08  autor: Verghityax, źródło: profil Behemoth na Facebooku

Behemoth udostępnił do utwór "Ora Pro Nobis Lucifer" z nadchodzącego albumu "The Satanist". Jest to jedna z dziewięciu kompozycji, które znajdą się na dziesiątym pełnometrażowym wydawnictwie studyjnym zespołu.

Posłuchaj "Ora Pro Nobis Lucifer".

Materiał na następce "Evangelion" został zarejestrowany pod okiem braci Wiesławskich i Daniela Bergstranda w "Hertz Studio". Miksami zajął się Matt Hyde, natomiast za mastering odpowiada Ted Jensen z "Sterling Sound".

"The Satanist" trafi do sprzedaży 3 lutego 2014 roku w Wielkiej Brytanii, dzień później w Polsce i w Ameryce Północnej, 5 lutego w Japonii i 7 lutego w pozostałych krajach Europy i reszty świata. W skład limitowanej edycji wydawnictwa wejdzie DVD "Live Barbarossa", zawierające pełny zapis audiowizualny z koncertu Behemoth w rosyjskim Jekaterinburgu, a także trzydziestominutowy dokument, ukazujący proces powstawania albumu "The Satanist".

Tagi: Behemoth
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Nopasaran
Nopasaran (wyślij pw), 2014-02-01 23:56:48 | odpowiedz | zgłoś
A propos ściągania z sieci to polecam Ci jeden z wywiadów Nergala (niestety nie pamiętam, gdzie był zamieszczony). Otóż pan Adaś sam się pochwalił, że robi to często i namiętnie, a nawet zachęca innych. Nie jest zatem problemem, że ściągniesz jakąś płytę. Gorzej, gdy Ci się ona spodoba, a Ty zamiast kupić oryginał dalej będziesz katował pirata. Ja sam tak robię od lat. Nie widzę bowiem sensu kupowania w ciemno jakiegoś albumu tylko po to, by później miał mi on jedynie zbierać kurz na półce. Jeśli coś mi się podoba to kupuję, a gdy nie - to po prostu robię "dilejta". Zresztą już dawno temu udowodniono, że piractwo nie ma wielkiego wpływu na zarobki muzyków. Brzmi bezsensownie, ale naprawdę tak jest. Z tej prostej przyczyny, że zdecydowana większość osób, które ściąga muzykę zupełnie nie miało zamiaru jej kupować. Co ciekawsze, kilka kapel, w tym i Iron Maiden, dostrzegło ciekawy sposób na wykorzystanie piratów. Mianowicie sprawdzają statystki z jakiego kraju, względnie regionu było najwięcej ściągnięć i tam organizują... koncerty. Okazuje się, że ludzie którzy niekoniecznie chcą zapłacić za płytę, z wielką chęcią płacą o wiele większą kasę za koncert. W przeciwnym razie to walka z wiatrakami (vide ACTA).
pzdr
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
badrel
badrel (wyślij pw), 2014-02-02 06:26:20 | odpowiedz | zgłoś
Nie do końca tak jest w przypadku Iron Maiden. Nie tyle organizują w takim kraju trasę, ale układają playliste uwzględniając jakie płyty/utwory są w danym miejscu popularne.. Co wcale nie znaczy, że popierają jumanie ich muzyki z torentów. To znaczy, że jak twoi sąsiedzi katują X Factor, to jak IM przyjedzie w twoją okolice to nie masz co liczyć na kawałki z Killers. Podziękuj sąsiadom.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Nopasaran
Nopasaran (wyślij pw), 2014-02-02 09:38:44 | odpowiedz | zgłoś
Zakładam, że byłeś na kilku koncertach w swoim życiu, zapewne i tych "wielkich" kapel też. Odpowiedz mi zatem proszę, jak często miałeś okazję znać playlistę przed samym koncertem? Tak częściowo mogło być w przypadku tras promujących nową płytę, lub (bardziej) gigów dedykowanych (typu Vader z "Black to the Blind). Natomiast podczas "zwykłych" koncertów możesz się co najwyżej spodziewać hitów i "reszty". Stąd nieco naciągana wydaje mi się teoria, by dany zespół układał cały set specjalnie pod piratów. Chyba byłoby to ich zbytnim rozpieszczaniem? Oprócz nich, na każdym koncercie pojawia się przecież spora grupa fanów, którzy kupują oryginalne produkty. Masz oczywiście rację, że prawie żadna kapela nie popiera kradzieży efektów ich pracy. Powtórzę jednak, że piractwo nie ma realnego wpływu na ich zarobki. Fakty są bowiem takie, że w branży muzycznej prawdziwe pieniądze pochodzą z koncertów, a nie sprzedaży płyt. Ciekawą analogię można zaobserwować w przypadku ściągania filmów z netu. Okazuje się, że czym bardziej popularny jest obraz wśród piratów, tym więcej osób ogląda go w kinie. Działa to na zasadzie "poczty pantoflowej". Jeden poleca drugiemu itd. Oczywiście w idealnym świecie piractwo by nie istniało. Każdy by kupował tylko oryginale produkty i chodził na wszelakie koncerty. Tyle że... ;) Są zatem dwie szkoły. Można strzelać fochy jak Lars i Kazik, bądź przykładem IM starać się ściągnąć z piratów "cokolwiek". Która metoda jest lepsza? Jako odpowiedź niech posłużą statystyki dotyczące ściągnięć twórczości tych pierwszych. Widać, że ich - jak najbardziej słuszne pretensje - nie mają jednak wielkiego wpływu na rzeczywistość. Pzdr.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2014-02-02 10:30:46 | odpowiedz | zgłoś
Był gdzieś pod koniec zeszłego roku taki nius, że ekipa Iron Maiden układa setlisty w oparciu o statystyki serwisu Musicmetric.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2014-02-02 10:46:29 | odpowiedz | zgłoś
Poszukałem i znalazłem nowsze wiadomości, że to jednak była tylko plotka: jeden serwis informacyjny przekręcił informację z innego, a oryginalna informacja nie wyszła nawet od Iron Maiden.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Nopasaran
Nopasaran (wyślij pw), 2014-02-02 11:01:23 | odpowiedz | zgłoś
Całkiem możliwe. Chodzi tylko o to, że ludzie i tak "pójdą" na zespół Iron Maiden, a nie na np. płytę "Killers" graną przez ten zespół. Koncertowy set jest wartością wtórną, bo i tak większość fanów nie ma żadnego pojęcia, co akurat band zagra danego dnia. Dla przykładu w lipcu na Sonisphere ma zagrać Metallica. Myślisz że fani będą czekać z kupnem biletów, aż do momentu podania informacji czy chłopaki zagrają "Oriona" czy raczej "Mama said"? ;)
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
badrel
badrel (wyślij pw), 2014-02-02 16:24:52 | odpowiedz | zgłoś
To jest ancdata i uspokajasz własne sumienie.
Jeśli chcesz posłuchać próbki tego co jest na płycie to obecnie większość muzyki jest w dystrybucji cyfrowej i można odsłuchać utwory i zorientować się przed zakupem czy warto. Można tez kupić wybrane utwory jeśli płyta jest nierówna i nie chcesz całości.
Może i giganci tacy jak U2, Metallica, czy IM grający na stadionach zarabiają krocie na tych koncertach. Szczerze wątpię by średnio znany zespół death czy black metalowy z tego mógł wyżyć, na piwko nie starczy a co dopiero na porządną gitarę.
Oczywiście przesadą jest liczenie "strat" branży w taki sposób jak to robią niektórzy, czyli mnożenie każdego jumania jako sprzedanej płyty. Ale i kłamstwem jest mówienie, że każdy kto ściągnął i mu się spodobał to skasował i poszedł kupić.
W przykładzie z filmami może być i tak, że jak film jest po prostu popularny to więcej ludzi go juma i więcej chodzi na niego do kina? I pomiędzy jednym a drugim nie ma związku, dorabiasz go na siłę. Nudnych filmów nikt nie juma i nikt nie chodzi na nie do kina.
Ja napisałem tylko to co gdzieś wyczytałem o IM, niżej ktoś to zdementował, ok. Tym bardziej nie potwierdza to tezy poprzednika, że IM akceptuje piractwo.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Nopasaran
Nopasaran (wyślij pw), 2014-02-02 17:36:14 | odpowiedz | zgłoś
Drogi kolego... strasznie emocjonalny jest ten Twój wpis. Z doświadczenia wiem natomiast, że ludziom pozostającym w ekscytacji zdarza się czasami skupiać na niewłaściwych rzeczach, względnie mówić/robić rzeczy których się później wstydzą. Zacznijmy może od tego, że moje sumienie absolutnie nie wymaga uspokojenia. Jest bowiem czyste i nieskażone jak myśli dziewicy :D Miło by więc było, gdybyś aż tak bardzo mocno nie ingerował w moje przeżycia wewnętrzne. Nie znasz mnie, tak jak i ja nie znam Ciebie. Z tej przyczyny nie będę publicznie twierdził, że turlasz wrotki po katowickim dworcu, bo po prostu tego nie mogę wiedzieć. Dotyczy to także zarzucania mi kłamstwa. Nigdzie bowiem nie napisałem, że wszyscy ściągają muzykę, a później ją kasują. Napisałem, że ja tak robię. Kwestia tego czy mi w to uwierzysz jest już bez znaczenia. Bez znaczenia jest również fakt, czy dostrzegasz związek pomiędzy ściąganiem filmów a muzyki, czy też takiego nie widzisz. Wspominając o tej analogii powoływałem się na jedne z ostatnich badań jakie na temat piractwa prowadzono w US and A. Specjaliści takie związki jednak dostrzegają. Wreszcie nigdzie nie napisałem, że IM akceptuje piractwo. Stwierdziłem tylko, że z tego niemożliwego do zatrzymania procederu, starają się oni wycisnąć także coś dla siebie. Na Twoje pozostałe błyskotliwe zarzuty również odpowiedziałem. W innych postach. Wybacz, że nie będę już ich powtarzał. Przeczytaj je, o ile znajdziesz ku temu ochotę i czas. Najważniejsze jednak, byś wpierw odpowiednio się zrelaksował. Duży wdech, wielki uśmiech i do boju. Uwierz mi, że życie stanie się wówczas prostsze. Z poważaniem... :)
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
zcxzczx (gość, IP: 195.38.12.*), 2014-02-03 07:55:53 | odpowiedz | zgłoś
"Powtórzę jednak, że piractwo nie ma realnego wpływu na ich zarobki. Fakty są bowiem takie, że w branży muzycznej prawdziwe pieniądze pochodzą z koncertów, a nie sprzedaży płyt. " <- wlasnie dlatego ze ludzie kradna muze z netu. Wiec mowienie ze piractwo masowe nie ma wplywu na zarobki jest bzdura, przestancie sie usprawiedliwiac. BTW - z koncertow to kase ma grupa najwiekszych zespolow, wiec rowniez - prosze przestac pierdzielic i popytac muzykow grajacych w bandach poza czolowka. Cieplo sie na serduszku robi jak sobie czlek wytlumaczy swoje kradzieze, ale to tak nie dziala, ten biznes jest zazynany przez "fanow" takich.
re: Behemoth udostępnia kolejny utwór
Nopasaran
Nopasaran (wyślij pw), 2014-02-03 11:46:41 | odpowiedz | zgłoś
Wiesz, z racji wyuczonego zawodu mam taki nawyk, że lubię rzetelnie sprawdzać informacje które następnie publikuję, względnie powoływać się na osoby, które najlepiej znają dany temat. W tym przypadku będzie to więc muzyk. Stwierdzenie, że "prawdziwe pieniądze pochodzą z koncertów, a nie sprzedaży płyt" jest autorstwa niejakiego Piotra Wiwczarka. Kto jak kto, ale myślę, że akurat ten pan wie co mówi. Twierdzisz ponadto, że tylko najlepsze zespoły, w tym i wspomniany Vader, potrafią się utrzymać z grania, a reszta ma ciężko. Jakby Ci to wytłumaczyć... Ok, może tak: piłkarze grający w ekstraklasie zarabiają na tym pieniądze, bo to jest ich praca, do której predysponują ich umiejętności, względnie "dobre plecy". Natomiast chłopcy z B-klasy grają, bo to jest ich hobby i dopóki nie będą prezentować odpowiedniego poziomu to raczej nie powinni wyczekiwać za to innej nagrody, jak fistaszków. Gdy chłopiec z B-klasy wykaże się pewnego dnia wybitnymi umiejętnościami, to jego hobby stanie się pracą. Wtedy, da sobie radę nawet pomimo istnienia takich pirackich mend jak Nergal z Behemotha.