Producent dźwięku Kevin Shirley, który pracuje obecnie w Londynie nad nowym albumem Iron Maiden, zamieścił na swojej oficjalnej stronie oświadczenie o następującej treści:

"Wiekopomny dzień nastąpił wczoraj, Maideni przekroczyli następną granicę - a tak, nagrali pierwszy w swej historii kawałek perkusisty Nicko McBriana, było co uczcić. Ale po kolei. Dzień ten rozpoczął się od zamieszania z paszportami, papierkami i wszystkimi innymi pierdołami, które trzeba dograć, by sprowadzić cały cyrk do waszego miasta. Potem włączyli epicki kawałek z poniedziałkowej sesji, z pudełka brzmiał 100% lepiej. Ale kiedy dołożyłem swoje pięć groszy doradzając pewne zabiegi, nagraliśmy go jeszcze trzy razy - i każdy raz wypadł świetnie - więc dzisiaj nad nim posiedzimy i złożymy poszczególne ścieżki do kupy. A jako, że w tym tygodniu nie ma z nami Bruce'a, podpowiedziałem by wziąść się za następny numer. Nicko miał jeden i szybko nauczył go chłopaków - pewnie nie wiedzieliście, że jest świetnym basistą w stylu 'Arry'ego. Więc wzięliśmy na warsztat numer Nicko - pięć podejść i było zajebiście. Naprawdę szybki rocker ze świetnym refrenem - więc zdrówko, wypijmy za Nicko. Nie poczekałem by sprawdzić, jak wypadną Uncle Remux i Margaux, ale pewnie zrobię to jutro. Kapeli też w studiu dzisiaj nie ma - mamy dzień na przemyślenie wszystkiego i skonkretyzowania planów. Rock on..."