zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 3 maja 2024

wywiad: Behemoth

29.11.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Nergal - Behemoth, Piotr Weltrowski

strona: 4 z 7

Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum
Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum

Nie wszystkie reakcje były tak entuzjastyczne. Doda otwarcie krytykuje cię za to, jak przedstawiłeś wasz związek w tej książce - co dziwniejsze, twierdząc że jej nie czytała i czytać nie zamierza. Nie wydaje mi się, żebyś na łamach książki z premedytacją ją obrażał.

P.W.: Może nie mówmy o tym... Niech najpierw przeczyta, a potem komentuje.

Nergal: Nie wiem na czym Doda opiera swoje komentarze, skoro nawet nie przeczytała książki. Poza tym to, co mi zarzuca, ma się nijak do jej treści. To dobra dziewczyna, ale czasem mogłaby zastanowić się nad tym, co mówi...

A jakie są reakcje twoich znajomych na "Spowiedź Heretyka"?

Nergal: Reakcje znajomych są zaskakujące, najczęściej pozytywnie. Zdarzyło mi się, że osoby, które kiedyś były moimi bliskimi znajomymi, a później z jakichś powodów przestały nimi być - zdystansowały się, poobrażały, kontakt urwał się na pięć, dziesięć lat - nagle przysyłają mi maile albo smsy, że "wow", "super", "fajna, szczera rzecz" itd. Cenię takie reakcje, bo ci ludzie nie mają żadnego powodu, żeby kłamać. I tak nie mamy na co dzień żadnego kontaktu. Dzisiaj na przykład dostałem maila od dziewczyny z Metal Mindu, z którą pod koniec lat 90-tych byłem na telefonie codziennie w sprawach zawodowych. Odzywa się i pisze że czytała, między innymi o tej sprawie z Tomkiem Dziubińskim, który przecież był jej szefem itd... Fajne jest to, że feedback spływa do mnie ze wszystkich światów. Jak wydaję płytę, to wiem, że raczej trafi ona tylko do fanów, a tutaj wachlarz odbiorców jest bardzo zróżnicowany.

Znajomi nie wściekają się, że ujawniłeś kompromitujące historie z nimi w roli głównej? O tym, jak Novy skakał z okna, jak wokalista Cannibal Corpse, George "Corpsegrinder" Fisher zyskał ksywę "Shitmaster"...?

Nergal: Nie wiem, jeszcze z nimi nie rozmawiałem.

George nie dowie się dopóki książka nie ukaże się po angielsku. Będzie taka wersja?

Nergal: Jak przetłumaczysz, to będzie.

Nie ma sprawy (śmiech).

Nergal: Chciałbym jak najszybciej ją przetłumaczyć i wydać również po angielsku. Rozmawiam z kilkoma publisherami z Zachodu, ale na razie nie mogę powiedzieć nic więcej.

A co z reakcją środowiska metalowego na to, jak teraz wygląda twoje życie i jaką cieszysz się w Polsce sławą? Zdaje się, że oficjalne forum Behemoth zostało z tego powodu zamknięte.

Nergal: Taa, z piętnaście osób pisało, wszyscy srali mi na łeb, a ja jeszcze mam za to płacić? Postanowiłem, że zamknę to w cholerę. Jak chcą srać, to mają milion innych miejsc, żeby to robić, niekoniecznie za moje pieniądze. A co sądzi całe środowisko metalowe... Nie mam pojęcia, ale przed chwilą na spotkaniu promocyjnym w Empiku byli nie tylko fani Behemoth, ale i inni ubrani na czarno, utożsamiający się z tym nurtem. Wiec chyba jest ok. Nowa generacja fanów metalu to ludzie ciekawi świata, z mentalem dalekim od tradycyjnej konserwy...

P.W.: Adam słusznie zauważył, nie wszyscy metale zainteresowani książką to fani Behemoth. Do Empiku przyszło dużo osób z książką w ręku, a nie z okładkami płyt do podpisu. Ta książka nie powstała po to, aby zadowolić innych.

Nergal: Są tacy, którzy starają się zrobić laskę wszystkim naokoło. Najczęściej źle na tym wychodzą. Będzie zdrowiej i dla mnie, i dla środowiska, jeżeli będę o wszystkim mówił szczerze i wprost. Nawet jeśli czasem oberwę rykoszetem, jest to wpisane w koszta.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Na przekór, ale inaczej
aaaaargh (gość, IP: 77.254.171.*), 2012-12-03 17:33:01 | odpowiedz | zgłoś
Szacunek dla świeżo poznanej kobiety, która prawie z miejsca robi mu laskę? Dobre sobie.
re: Na przekór, ale inaczej
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-05 00:08:22 | odpowiedz | zgłoś
To uważasz, że na szacunek nie zasługują po prostu ludzie, którzy swoim zachowaniem bezsensownie nie krzywdzą innych? Ewentualnie że facetom wolno więcej? Tak czy inaczej, powiało miazmatami rodem z moheru...
re: Na przekór, ale inaczej
aaaaargh (gość, IP: 178.37.17.*), 2012-12-08 19:47:42 | odpowiedz | zgłoś
Uważam, że do kogoś, kto sam siebie nie szanuję, szacunek powinien być mocno ograniczony. Tak z innej beczki, czy wspomnienie Nergala, że jakaś kobieta w tym a nie innym miejscu robiła mu laskę, jest aż takim wyrazem braku szacunku dla niej?
re: Na przekór, ale inaczej
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-09 13:11:59 | odpowiedz | zgłoś
Zgadzam się, że wspominanie o fakcie zrobienia przez kogoś laski nie oznacza z miejsca despektu - przynajmniej z mojego punktu widzenia.

Piszesz jednak o szanowaniu się - sądzę, że to pojęcie można w rozsądny sposób odnieść do dbania o własne zdrowie, wygląd, intelekt, itd. - generalnie robienie tego, co dla danej osoby dobre. Za to swobodne podejście do kwestii obyczajowych niekoniecznie musi wiązać się z niską samooceną czy samodestrukcyjnością (może po prostu z zamiłowaniem do "ostrej zabawy"; zaryzykuję stwierdzenie, że w pewnym wieku to wręcz norma - i dobrze, bo człowiek który się "wyszaleje" lepiej zna później siebie), dlatego łączenie z tym szacunku do siebie uważam za typowo judeochrześcijańską naleciałość.
Idąc o krok dalej mamy potępienie masturbacji jako czynu moralnie nieuporządkowanego, albo robienia laski jako występnej praktyki anażującej ludzkie ciało w nienaturalną czynność.

Po prostu uważam, że na gruncie typowo laickiego światopoglądu seks między, że tak powiem, wyrażającymi zgodę dorosłymi nie powinien mieć nic wspólnego z moralnością.
re: Na przekór, ale inaczej
aaaaargh (gość, IP: 178.37.17.*), 2012-12-09 16:08:00 | odpowiedz | zgłoś
Jest logika w tym, co piszesz. Jednak mamy chyba inne wyobrażenie przywołanej sytuacji - Ty patrzysz z perspektywy relacji kobiety i mężczyzny, ja z perspektywy fanki i idola. Z mojego punktu widzenia w Twojej wypowiedzi jest nutka niepotrzebnego dorabiania filozofii. Do porozumienia zapewne nie dojdziemy. :)

W ogóle co my najlepszego robimy? Strzępimy klawiatury, analizując to, że jakaś kobita bawiła się oralnie organem Nergala. Proponuję na tym poprzestać, bo inni już zapewne lecą masowo do sklepów po popcorn, wietrząc przednią zabawę w czytaniu naszych wynurzeń. :)

Pozdrowienia
re: Na przekór, ale inaczej
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-09 18:59:54 | odpowiedz | zgłoś
Z racji na swoje codzienne zajęcie mam skłonność do analizowania rzeczywistości w kategoriach racjonalizacji i optymalizacji, stąd takie a nie inne podejście do zasadności ludzkich postaw ;). W tym wypadku faktycznie nie było to potrzebne, dlatego że, jak słusznie wskazałeś, doszło między nami do nieporozumienia.

Teraz lepiej rozumiem Twoje stanowisko i wiem o co od początku Ci chodziło, jest w tym sporo prawdy; również patrząc przez pryzmat mojej wcześniejszej wypowiedzi.

Tudzież również pozdrawiam :)
re: Na przekór, ale inaczej
tak sobie (gość, IP: 83.9.100.*), 2012-12-08 11:12:32 | odpowiedz | zgłoś
Yankies, piona. Faktycznie to jest frajerskie i staroświeckość nie ma tu nic do rzeczy. Naergal chciałby być kimś innym niż jest i czasami słychać, że jednak z leszczyka nie będzie kozaka. Ale gawiedź spija słowa z jego ust i się podnieca. Trzymaj chłopie fason, a jak nie potrafisz, to chociaż nie kozacz tak tanio, bo to śmieszne. Chociaż pewnie jako rasowy marketingowiec mówi językiem swoich klientów. Resztę można sobie dopowiedzieć...
Z muzyka, dla niektórych puste słowa satanisty, stał się
F0rtune (gość, IP: 82.139.53.*), 2012-12-02 12:27:36 | odpowiedz | zgłoś
celebrytą. Ciekawe czy ten związek z Dodą wymyślił jakiś "spec" od marketingu, tak na wzór amerykańskich gwiazdek ?
Na przekór wszystkim...
Mefisto777
Mefisto777 (wyślij pw), 2012-11-30 14:20:27 | odpowiedz | zgłoś
... powiem, że spotkanie w Krakowie było świetne, a Nergal na żywo to zajebisty gość!
Cytując pewnego byłego prezydenta w stanie wskazującym
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-11-30 13:04:27 | odpowiedz | zgłoś
"ale jaki jest problem"? Żyj i daj żyć innym, jakkolwiek banalnie to nie brzmi, wydaje się mądrością nieosiągalną w tym ponurym kraju.

Materiały dotyczące zespołu