strona: 4 z 7

Blindead, Warszawa 11.03.2011, fot. Lazarroni

Z jaką najbardziej popularną kapelą udało wam się dotąd zagrać?

Mateusz: Myślę, że te dwa koncerty, z Neurosis i Ulver, były dla nas największym wydarzeniem. No i graliśmy jeszcze z Meshuggah na "Knockout Festivalu", z Anathemą...

Patryk: Na "Asymmetry" z Minsk... Trochę się przewinęło takich większych nazw.

Mateusz: Następnym krokiem powinna być dla nas trasa po Europie z prawdziwego zdarzenia. Właśnie nad tym pracujemy. Fajnie by było grać przed kapelą tego formatu, co na przykład Ulver. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży.

A zdarzyło się wam, że muzycy którejś z tych "większych" kapel przyszli do was po koncercie powiedzieć, że podobała im się wasza muzyka...?

Mateusz: Była taka sytuacja, jak graliśmy z Neurosis. Spotkaliśmy się z nimi po koncercie, pogadaliśmy chwilę i usłyszeliśmy parę fajnych słów. To było miłe.

Wymarzona kapela do wspólnego koncertowania to...?

Patryk: A-ha (śmiech).

Bartosz: No z A-ha bym zagrał... (śmiech). Alphaville teraz też wydali nową płytę...

Patryk: Eee, nigdy ich nie lubiłem.

Bartosz: Ale nowa płyta jest dobra! A tak poważnie, to pewnie każdy z nas powiedziałby co innego. Trasa z Ulver byłaby dobrym pomysłem... O, albo z Katatonią.

Mateusz: Neurosis, Mastodon albo nawet Anathema czy Opeth. Zależy nam, żeby pojechać na jak największą trasę, a te nazwy przyciągają całkiem sporą publiczność.

Rozmawiamy o tych "znanych" zespołach, bo chciałam was zapytać o wasze początki z muzyką, kiedy jeszcze patrzyliście na rynek muzyczny z perspektywy fana.

Mateusz: Ale my nadal jesteśmy fanami!

Bartosz: Wszyscy jesteśmy pasjonatami muzyki i chociaż każdy odbija czasem w trochę inną stronę, to w rezultacie dobre dla kapeli. Szukamy nowych rozwiązań i na próbie często próbujemy zająć chociaż pięć minut, żeby coś przemycić. Poszukujemy inspiracji w różnych gatunkach, od elektroniki po najcięższe odmiany metalu.

Patryk: Podobno jeszcze lubisz operetkę... (śmiech).

Bartosz: Tak... Czasem tam znajdę coś dla siebie (śmiech).

Patryk: No i jeszcze lubisz się przebierać...

Bartosz: Trochę lubię.

To może pociągnijmy ten wątek...

Patryk: Nie, nie! Bo jeszcze będziesz chciała się z nami spotykać.

A to by było straszne...

Patryk: Nie zniosłabyś tego. Sześciu facetów poprzebieranych za różne zwierzęta...

Wszyscy: (śmiech)

Jeżeli miałabym napisać relację z takiego spotkania, nie jest to zły pomysł.

Bartosz: To jest dobry pomysł na następną płytę! (śmiech)

Patryk: Cicho!

Czyli będzie koncept album?

Patryk: Tak, "Zoo".

Wszyscy: (śmiech)