strona: 2 z 2

Nie bałeś się, że starzy fani Candidy was zjedzą? Zarzucą wam pójście w komercję?

Ja nie myślę w ten sposób, ale rozumiem, że niektórzy tak to mogą odczytać. Bardzo dobrze mi się współpracuje z Gabrielem, kumamy się muzycznie i wychodzą z tego fajne rzeczy. Ludzie to ocenią, jak chcą, ale uważam, że dopóki nie posłuchają, nie powinni wyciągać wniosków.

O tym przekonamy się niedługo, bo z tego, co wiem, szykuje się nowa płyta.

Tak jest, szykujemy premierę na 24 listopada 2012 r. Na razie nie mogę jeszcze zdradzić tytułu albumu, ale przed premierą na pewno pojawi się singiel i teledysk do niego.

Czy to zespół musiał dostosować się do wokalisty, czy wokalista do zespołu?

Materiał mieliśmy już zrobiony przed dołączeniem Gabriela do zespołu. On musiał go tylko poznać, zaakceptować i napisać teksty.

Macie na koncie już dwa albumy: "Meta" i "Zoom". Różnią się od siebie, przy czym "Zoom" wydaje się być troszkę bardziej dopracowany i rozbudowany. Jaki będzie nowy album?

Od początku istnienia zespołu mamy w głowie taką myśl, żeby grać intensywnie, ale dość przystępnie. Niekoniecznie chcemy, żeby to były piosenki, które będą nadawały się do radia, bardziej zależy nam na ich zapamiętywalności. To dla mnie osobiście najważniejsza rzecz. Taki będzie nasz trzeci materiał, będzie wbijał się do głowy. Myślę, że będzie też zróżnicowany - są mocne, ciężkie utwory, jak i bardziej lajtowe. Poszliśmy trochę w stronę elektroniki, stąd obecność DJ-a Kostka w zespole. Nie ograniczamy się do gitary, basu i bębnów. Tak już jest w XXI wieku, poza tym warto poszukiwać cały czas nowych brzmień. Muzyk, który nie poszukuje, tak naprawdę nie jest twórcą, a rzemieślnikiem.

Na pewno poszukiwać na koncertach będą was wasi fani. Szykujecie jakąś trasę?

Gramy 21 września w Poznaniu. Jesteśmy stąd i tutaj najłatwiej nam to zorganizować. Chcemy zobaczyć, jakie będą reakcje po tym koncercie. Planujemy trasę na styczeń 2013. Najpierw chcielibyśmy spokojnie przetrwać okres premiery płyty i spróbować ją jakoś wypromować w mediach.

Powodzenia zatem! Dziękuję za wywiad.